W piątkowy wieczór w Sztokholmie rodzinna kolacja niemal przekształciła się w tragedię. Po spożyciu grzybów jedna osoba dorosła została przewieziona na oddział intensywnej terapii, a pięcioro dzieci trafiło do szpitala. Podejrzewa się, że rodzina mogła pomylić jadalny grzyb górski z trującym muchomorem sromotnikowym. “Jedz tylko te grzyby, które znasz na pewno. Niektóre z nich mogą być śmiertelne lub spowodować poważne konsekwencje dla zdrowia” – ostrzega Erik Lindeman, główny lekarz w Centrum Informacji o Truciznach.
W nocy z piątku na sobotę dramat rozegrał się w jednym z mieszkań w Sztokholmie. Karetka pogotowia została wezwana w związku z podejrzeniem zatrzymania akcji serca u jednej z osób dorosłych.
W mieszkaniu przebywały również inne osoby, które skarżyły się na złe samopoczucie. Pięcioro z nich trafiło do szpitala – czterech pacjentów przewieziono do Szpitala Uniwersyteckiego Karolinska w Solna, a jednego do placówki w Huddinge.
Osoba dorosła, która przez 24 godziny była leczona na oddziale intensywnej terapii, również trafiła do szpitala w Huddinge. Na szczęście dzieci już opuściły placówkę medyczną, natomiast stan dorosłego wciąż budzi troskę lekarzy. “Na podstawie analizy niejasnych zdjęć podejrzewamy, że przyczyną zatrucia mógł być muchomor sromotnikowy. Chociaż jest bardzo toksyczny, to nie jest śmiertelny. Jeśli pacjent przetrwa ostre objawy, powinien w pełni wyzdrowieć” – informuje Erik Lindeman, główny lekarz w Centrum Informacji o Zatruciach.
W Szpitalu Uniwersyteckim Karolinska w Huddinge nie udzielono komentarza na temat stanu pacjenta, który w miniony weekend trafił na oddział intensywnej terapii po przyjeździe karetką pogotowia.
“Przyjmujemy tu pacjentów w najcięższym stanie. Intensywna terapia skupia się na wsparciu różnych funkcji organizmu, podczas gdy ciało regeneruje się i stawia czoła chorobie. Oferujemy wsparcie w postaci respiratorów, kroplówek, leków podnoszących ciśnienie krwi, a w niektórych przypadkach dializy czy specyficznych odtrutek” – wyjaśnia Anna Somell, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii w tej placówce.
Co roku z powodu zatrucia grzybami do szpitala trafia od 150 do 200 osób, z czego jedynie 1-2 są w tak ciężkim stanie, że wymagają intensywnej opieki. “Mieliśmy przypadki, gdzie rozważano przeszczepienie wątroby z powodu jej ostrej niewydolności” – dodaje Somell.
Niebezpieczne grzyby mogą powodować różnorodne objawy u ludzi, w zależności od zawartych w nich substancji toksycznych.
Muchomor sromotnikowy, bogaty w amatoksynę, atakuje wątrobę i może prowadzić do poważnych, trwałych uszkodzeń. Z kolei muchomor czerwony zawiera kwas ibotenowy i muscimol, które mają wpływ na układ nerwowy.
Osoby zatrute tym grzybem doświadczają dezorientacji, niepokoju, drgawek mięśni, zaburzeń widzenia oraz halucynacji. Może to również wpłynąć na obniżenie poziomu świadomości. Wśród innych objawów zatrucia grzybami najczęściej występują ból brzucha, wymioty, silna biegunka oraz drgawki.
“Największe obawy budzi muchomor biały, znany również jako muchomor podstępny, który może prowadzić do poważnych uszkodzeń wątroby” – podkreśla Anna Sommel.
Centrum Informacji o Truciznach odgrywa kluczową rolę w wsparciu służby zdrowia podczas tegorocznego wyjątkowego sezonu grzybowego. Już od lipca zauważalny był wzrost liczby telefonów do centrum, zarówno od zaniepokojonych obywateli, jak i personelu medycznego.
W sierpniu liczba połączeń gwałtownie wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim. “Linie telefoniczne są czerwone od połączeń. Zatrucia grzybami to nie tylko rutynowe przypadki. Biorąc pod uwagę, że wiele grzybów rosnących w naszych lasach jest wysoce toksycznych i może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, kluczowe jest dokładne zidentyfikowanie rodzaju grzyba odpowiedzialnego za zatrucie” – podkreśla Erik Lindeman.
Erik Lindeman w wywiadzie dla gazety Dagens Nyheter zwraca uwagę na fakt, że wśród osób hospitalizowanych z powodu zatrucia grzybami dominują osoby pochodzenia zagranicznego.
“Zauważyliśmy, że wielu z nich to turyści z Niemiec, ale także imigranci z krajów takich jak Syria czy Tajlandia. W swoich ojczystych krajach są przyzwyczajeni do zbierania grzybów, ale niestety mylą tamtejsze gatunki jadalne z trującymi grzybami występującymi w Szwecji”.
Tragiczny przypadek miał miejsce w 2008 roku, kiedy Tajka zmarła po spożyciu trującego grzyba, który były bardzo podobny do jednego z jadalnych gatunków znanych w Tajlandii.
Choć większość zgłoszeń do Centrum Informacji o Truciznach dotyczy łagodnych przypadków zatrucia, to warto zwrócić uwagę na czas pojawienia się objawów.
Jeśli wystąpią one krótko po spożyciu grzybów, zazwyczaj nie są one poważne i samoistnie ustępują. Jednak opóźnione objawy mogą wskazywać na uszkodzenie wątroby lub nerek. “Kiedy do nas dzwonisz, warto zastanowić się, jaki grzyb mógł być przyczyną zatrucia. W przypadku podejrzenia spożycia toksycznego gatunku, często zalecamy wymiotowanie. Węgiel aktywowany może pomóc w złagodzeniu objawów” – mówi Erik Lindeman.
Ekspert podkreśla również znaczenie właściwego przygotowania grzybów przed spożyciem i przypomina, że nawet niewielka ilość nieszkodliwego grzyba może powodować dolegliwości. “Największym problemem jest brak wiedzy. Wielu zbiera grzyby, które wydają się im bezpieczne. To ryzykowne podejście. Najlepiej unikać grzybów o białym kolorze i spożywać tylko te, co do których mamy pewność”.
- Zmiana pogody w Szwecji – nadciąga pierwszy śnieg
- Gospodarka Szwecji: Kluczowe ogłoszenia mogą wpłynąć na kurs korony szwedzkiej
- Krajowy tydzień kontroli prędkości na drogach w Szwecji
- Gotowość Szwecji na wypadek kryzysu zagrożona przez brak gotówki
- Szwedzi znów optymistyczni – koniec niepewności gospodarczej?