Rząd w Szwecji chce wprowadzić system ochrony przed wysokimi kosztami w odniesieniu do cen energii elektrycznej. Co najmniej 30 mld koron (~13.3 mld zł) z opłat wnoszonych do Svenska Kraftnät zostanie przeznaczone na bezpośrednie rekompensaty dla gospodarstw domowych lub na obniżenie cen i opłat w inny sposób. Władze będą teraz miały za zadanie zbadać, w jaki sposób można wypłacić te pieniądze.
W trakcie kampanii wyborczej pojawiły się spekulacje polityczne dotyczące cen energii elektrycznej. Teraz pojawia się nowy pomysł rządu i Socjaldemokratów.
Pieniądze pochodzą z tzw. przychodów z wąskich gardeł Szwedzkiej Sieci Energetycznej, czyli opłat pobieranych w przypadku niewystarczającej zdolności przesyłowej pomiędzy obszarami energetycznymi. Według rządu, na koniec roku władze będą miały nadwyżkę w wysokości 60 mld, nawet po zainwestowaniu w niezbędną rozbudowę i wzmocnienie sieci elektrycznej.
“Ceny energii elektrycznej utrzymują się na wysokim poziomie od jesieni ubiegłego roku. Oczywiście u podstaw tego stanu rzeczy leży brutalna inwazja Rosji na Ukrainę, ale prawda jest taka, że działania Rosji na rynku energetycznym powstały na długo przed wojną” – powiedziała premier Magdalena Andersson na środowej konferencji prasowej.
Rząd chce, aby władze wykorzystały co najmniej 30 mld koron z nadwyżki na bezpośrednie lub pośrednie zmniejszenie kosztów energii elektrycznej dla szwedzkich gospodarstw domowych tak szybko, jak to możliwe. Sposób wykorzystania tych pieniędzy jest regulowany przez prawo unijne, a wiosną tego roku Komisja Europejska umożliwiła państwom członkowskim podjęcie działań nadzwyczajnych w związku z wysokimi cenami energii elektrycznej.
W ramach propozycji rekompensaty otrzymają przede wszystkim gospodarstwa domowe w południowej Szwecji, skąd pochodzi większość dochodów z wąskiego gardła. Svenska Kraftnät musi jednak opracować dokładny sposób przyznawania tego wsparcia.
“Im wyższe ceny energii elektrycznej, tym większa będzie ta kwota. To zupełnie nowy sposób myślenia, a kontekstem jest to, że rynek nie jest przystosowany do tak ekstremalnych sytuacji, jakie mamy obecnie” – mówi Andersson.