Szwedzki rząd chce, aby rozpoznawanie twarzy przez policję w Szwecji stało się legalnym narzędziem pracy funkcjonariuszy w ramach nadzoru opartego na sztucznej inteligencji. Projekt ustawy, który trafił do Rady Legislacyjnej, ma umożliwić policji wykorzystywanie systemów AI do rozpoznawania twarzy w czasie rzeczywistym między innymi przy poszukiwaniu ofiar przestępstw oraz zapobieganiu i ściganiu najpoważniejszych czynów zabronionych. Krytycy ostrzegają jednak, że takie rozwiązanie niesie ze sobą poważne ryzyko dla prawa do prywatności.
AI jako nowe narzędzie dla policji
Zgodnie z projektem przedstawionym na konferencji prasowej przez ministra sprawiedliwości Gunnara Strömmera policja ma uzyskać możliwość korzystania z systemów AI do rozpoznawania twarzy w czasie rzeczywistym.
Technologia ma zostać włączona do istniejącej infrastruktury monitoringu wizyjnego i wykorzystywana między innymi do szybszego namierzania poszukiwanych sprawców, odnajdywania zaginionych osób oraz zapobiegania poważnym przestępstwom, w tym przestępczości zorganizowanej. Jak relacjonuje Aftonbladet, rząd określa tę zmianę jako kolejny etap tak zwanej ofensywy kamerowej.
Minister spraw cywilnych Erik Slottner przekonuje, że kluczową zaletą wykorzystania AI w rozpoznawaniu twarzy jest szybkość działania. Według niego analizy, które dzisiaj zajmują policji dni lub tygodnie, dzięki nowym systemom mogą zostać wykonane w ciągu kilku sekund. Taka możliwość ma, zdaniem rządu, wzmocnić zdolność państwa do reagowania na nowe, coraz bardziej złożone metody działania przestępców.
Strömmer podkreśla przy tym, że w jego ocenie państwo ma obowiązek sięgać po nowoczesne technologie, jeśli mają one pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańców. Jednocześnie minister zapowiada, że rozpoznawanie twarzy przez policję w Szwecji ma być ściśle uregulowane oraz powiązane z dodatkowymi zabezpieczeniami prawnymi.
Obawy o prywatność i unijne regulacje
Projekt budzi jednak istotne kontrowersje. W opracowaniu rządowych ekspertów opublikowanym w ubiegłym roku wskazano, że stosowanie systemów rozpoznawania twarzy w czasie rzeczywistym oznacza potencjalnie poważną ingerencję w prywatność obywateli, ponieważ umożliwia jednoczesne monitorowanie bardzo dużej liczby osób w przestrzeni publicznej. Tego typu nadzór może prowadzić do efektu “chłodzącego” i ograniczać swobodę poruszania się czy udziału w zgromadzeniach.
Dodatkowym punktem odniesienia jest unijne rozporządzenie w sprawie sztucznej inteligencji (AI Act). Co do zasady zakazuje ono stosowania systemów zdalnej, biometrycznej identyfikacji w czasie rzeczywistym w miejscach publicznych, uznając je za praktykę wysokiego ryzyka. Jednocześnie przewiduje ograniczone wyjątki dla organów ścigania, między innymi w sytuacjach poszukiwania ofiar poważnych przestępstw czy zapobiegania bezpośrednim zagrożeniom życia.
Rząd argumentuje, że nowe szwedzkie przepisy będą formą krajowego wyjątku mieszczącego się w ramach unijnego prawa. Minister Slottner zapewnia, że system nie ma przypominać rozwiązań znanych na przykład z Chin, gdzie monitoring wizyjny jest wykorzystywany do szerokiej kontroli społeczeństwa. Według niego AI ma być narzędziem używanym “w dobrych celach”, a nie elementem powszechnego nadzoru nad obywatelami.
Gwarancje prawne i wyjątki w nagłych przypadkach
Aby odpowiedzieć na obawy dotyczące ochrony prywatności, rząd zapowiada szereg gwarancji prawnych. Zgodnie z projektem sztuczna inteligencja do rozpoznawania twarzy ma być wykorzystywana jedynie wtedy, gdy będzie to “absolutnie konieczne” do zlokalizowania lub zidentyfikowania wskazanej osoby, na przykład potencjalnej ofiary poważnego przestępstwa. W zwykłym trybie wymagane ma być uzyskanie uprzedniej zgody prokuratora, zanim system zostanie uruchomiony w konkretnym miejscu i czasie.
Martin Melin, rzecznik Partii Liberalnej do spraw polityki prawnej, zwraca jednak uwagę, że projekt przewiduje wyjątki na wypadek nagłych sytuacji. W takich przypadkach policja będzie mogła skorzystać z systemu bez wcześniejszego zezwolenia, ale wniosek o zatwierdzenie zastosowania AI ma zostać złożony w ciągu 24 godzin. Według rządu ma to umożliwić szybkie działanie w sytuacjach, gdy liczy się każda minuta, przy jednoczesnym zachowaniu późniejszej kontroli prawnej nad wykorzystaniem technologii.
Projekt ustawy dotyczący wykorzystania AI do rozpoznawania twarzy jest częścią szerzej zakrojonej ofensywy kamerowej rządu, w ramach której rozbudowywany jest system monitoringu wizyjnego w przestrzeni publicznej. Nowe przepisy, jeśli zostaną przyjęte przez parlament, mają wejść w życie 1 maja 2026 roku.
