Niemiecki Bild, największa europejska gazeta pod względem nakładu, bierze przykład z zabójstwa 19-letniego rapera Nilsa “Einára” Grönberga w Sztokholmie w zeszłym tygodniu – i opisuje Szwecję w ponurych barwach.
“Miał zaledwie 19 lat, a jego śmierć stała się częścią przerażającej szwedzkiej statystyki. Einár jest bowiem 217. ofiarą strzelaniny, którą Szwecja musiała opłakiwać w ciągu ostatnich pięciu lat. Szwecja jest dziś najbardziej niebezpiecznym krajem w Europie.”
W niemieckim artykule Szwecja opisana została jako dawna nordycka historia sukcesu, która zamieniła się w prawdziwy koszmar.
Bild powołuje się na raport Rady Zapobiegania Przestępczości z lat ubiegłych, w którym porównywano liczbę strzelanin w Szwecji i innych krajach Europy.
Według badania, w porównaniu ze średnią UE, w strzelaninach ginie trzy razy więcej obywateli Szwecji. W Szwecji w ubiegłym roku zastrzelono cztery osoby na milion mieszkańców, w UE – 1,6 osoby na milion mieszkańców.
Niemiecka gazeta rozbija te dane również według wieku gdzie w grupie wiekowej 20-29 lat różnica jest znacznie większa. Jak podaje Bild, w tej grupie wiekowej umiera 18 osób na milion mieszkańców. Holandia ma drugi najwyższy wskaźnik w UE, z dziewięcioma zgonami na milion mieszkańców.
W wywiadzie dla gazety Expressen kryminolog Manne Gerella, który pracuje na Uniwersytecie w Malmö, stwierdza, że trudno jest wskazać jedną przyczynę tak dużej różnicy między Szwecją a Niemcami.
“Może to być kwestia przypadku, że Szwecja ma mniej policjantów i że mamy nieco większą i inną imigrację. Ale indywidualnie, żaden z tych czynników nie może tego wyjaśnić. Może to być czysty pech. Że przemytnicy broni byli szczególnie aktywni w Szwecji, lub że przybyło tu więcej rodzin przestępczych”. powiedział w wywiadzie.