Napięte nastroje panują w Sztokholmie po kontrowersyjnej akcji, która miała miejsce w poniedziałek na Mynttorget przed Parlamentem, podczas której dwaj mężczyźni postanowili upublicznić swój protest przeciwko islamowi poprzez deptanie irackiej flagi i próbę spalenia kopii Koranu.
Salwan Najem i Salwan Momika, dwaj mężczyźni zaangażowani w poniedziałkowe wydarzenie, zostali powitani buczeniem przez gromadzących się kontrdemonstrantów, którzy wyraźnie wyrazili swoje oburzenie.
Jednak próba podpalenia Koranu przez Momikę zakończyła się niepowodzeniem z powodu deszczu, co tylko podsycało napięcie na miejscu. Mimo to książka została rozerwana na dwie części i wyrzucona.
Ten akt prowokacji odzwierciedla rosnące napięcie w Szwecji dotyczące wolności słowa i praw muzułmanów. Najem i Momika wykorzystali ten moment, by podkreślić swoje stanowisko wobec islamu w Szwecji. Momika powiedział podczas demonstracji: „Najświętsza rzecz, jaką masz, nie jest święta dla wszystkich. Nie przynoś mahometańskiego podejścia do kraju takiego jak ten, ten kraj jest wolny.”
Jednak nie wszyscy zgadzali się z jego punktem widzenia. Jedna z kontrdemonstrantek stwierdziła: „Myślę, że to chore, że Szwecja naraża na to swoich obywateli.”
Salwan Najem, 50-letni mężczyzna, który wcześniej uczestniczył w innych przypadkach palenia Koranu, stał za wnioskiem o zatwierdzenie poniedziałkowego zgromadzenia przez policję. Jego działania, w tym deptanie Koranu przed ambasadą Iraku w lipcu, oraz organizacja spalenia Koranu przed meczetem w Sztokholmie w czerwcu przez Momikę, wywołały kontrowersje.
To ostatnie wydarzenie wywołało szczególne oburzenie społeczności muzułmańskiej, ponieważ miało miejsce podczas Eid al-Adha, jednego z najważniejszych świąt w kalendarzu islamskim.
Policja sztokholmska staje obecnie przed wyzwaniem obsługi pięciu różnych wniosków o zgromadzenia, w których deklarowane jest publiczne spalenie Koranu. Trzy z tych wniosków należą do 37-letniego Momiki.
Wydaje się, że kwestia wolności słowa w Szwecji staje się coraz bardziej skomplikowana, a działania takie jak te z poniedziałku tylko ją pogłębiają. Jedno jest pewne, napięte nastroje i kontrowersje wokół wolności słowa i praw religijnych w Szwecji będą kontynuowane w najbliższym czasie.
- Szwecja odkłada powiększenie armii: Cel 12 000 poborowych przesunięty
- Spodziewany wzrost popytu na torby plastikowe po zniesieniu podatku w Szwecji
- Trzy niepokojące wydarzenia z ubiegłej nocy w Szwecji
- Szwedzka Agencja Konsumentów wzywa do zakazu niektórych połączeń telefonicznych
- Fińskie ostrzeżenie: Zachód może ograniczyć wsparcie dla Ukrainy