Nudyści odwiedzający jedną z plaż w Smalandii, na południu Szwecji, zgłosili się do lokalnych władz z nietypową skargą. Kąpielisko, które od dawna było miejscem ich wypoczynku, zaczęły nawiedzać… krowy.
Okazuje się, że bydło ma takie same prawa jak człowiek. Według władz gminy Växjö, obecność krów na plaży nie narusza niczyich praw – ich właściciele nie podlegają zaś karze.
Nudyści mogą uczęszczać na wydzieloną część plaży o nazwie Stora Pene. Dotąd nikt nie zakłócał im praktykowania wspólnej nagości i obcowania z naturą. Gdy nad morzem pojawiły się krowy, naturyści wzięli sprawy w swoje ręce. Zgłosili się do urzędu miasta, by o swoich zastrzeżeniach porozmawiać z wydziałem kultury i rekreacji. Nudyści są zdania, że zwierzęta są niehigieniczne i mogą zagrażać zdrowiu.
Władze gminy tłumaczą, że winna tej absurdalnej sytuacji jest pogoda. Ponieważ Szwecja od tygodni zmaga się z falą upałów, wiejskim gospodarzom pozwolono wypasać bydło nad wodą. Na plaży krowom jest po prostu chłodniej.
Z powodu gorąca i suszy, która przez długi czas dręczyła Szwecję, rolnikom brakuje towarów do eksportu. Cierpią na tym między innymi zwierzęta hodowlane: niektóre z nich przedwcześnie wysłano do uboju.
„Kiedy jest tak upalnie jak teraz, trzeba o krowy dbać. Nie chcemy przecież, żeby przedterminowo, z konieczności poddano je procesowi uboju. Bydło musi jeść i pić. Musi też mieć możliwość chłodnej kąpieli”, powiedział Peter Bengtsson, z urzędu miasta Växjö.
Bengtsson przyznał jednak, że rozwiązanie, na jakie wpadł wydział kultury i rekreacji, nie jest do końca „fair”. Kąpiel w wodzie, do której uczęszczają krowy, nawet z estetycznego punktu widzenia nie wydaje się czymś przyjemnym.
Pytany o zagrożenia zdrowotne, urzędnik zapewnia, że bydło znajduje się w dobrej kondycji fizycznej i nie jest w stanie zarazić nudystów żadnymi chorobami. Krowy największe szkody wyrządzają samej plaży, bo kompletnie ją rozkopią. Istnieje też ryzyko, że naturyści zapadną na lekkie alergie.
„Jeśli do tego dojdzie, porozmawiamy z rolnikami”, zapewnił Bengtsson. Po chwili dodał, że sprawy nie należy przesadnie roztrząsać, bo plażę i tak odwiedzają już inne dzikie zwierzęta, choćby ptaki.