Przekuwanie bąbelków, niezależnie czy tych z folii bąbelkowej czy takich mydlanych to jeden z najbardziej niezawodnych sposobów, aby poczuć się szczęśliwym.
Okazuje się jednak, że ta przyjemności nie dotyczy tylko osobników naszego gatunku – udowadnia to kameleon Laura. Możemy już przestać poszukiwać sensu życia w różnych innych miejscach, bo już go tutaj mamy.
Małe ‘rączki’ Laury wciąż sięgają po kolejne bańki do popsucia. Jednak to proste zjawisko pękania bańki nigdy nie traci swojej magii, jest niezmiennie sprawiającym przyjemność aktem niszczenia.
LAURA LIKES TO POP BUBBLES OH MY GOD pic.twitter.com/3FwtQXdiAk
— nick ✰ (@voemas) lipiec 16, 2015