Eurowizja została sfałszowana, aby Loreen wygrała, aby ABBA mogła ponownie zjednoczyć się na scenie, gdy Szwecja będzie gospodarzem w 50. rocznicę zwycięstwa zespołu. Jest to przynajmniej część teorii spiskowej, która krąży w mediach społecznościowych. Ale ABBA dementuje pogłoski o ponownym zjednoczeniu.
Gdy tylko Loreen wygrała Eurowizję w Liverpool, w mediach społecznościowych zaczęła rozprzestrzeniać się teoria spiskowa. Sugeruje ona, że wyniki konkursu zostały sfałszowane, aby zagwarantować, by Szwecja była gospodarzem konkursu w przyszłym roku – dokładnie 50 lat po tym, jak ABBA wygrała z utworem „Waterloo” w 1974 roku.
Fani mają nadzieję, że doprowadzi to do ponownego połączenia ABBA w 2024 roku na scenie podczas finału Eurowizji w Szwecji, o czym donosi kilka międzynarodowych mediów. Jednak według rzecznika prasowego zespołu, Görela Hansera, nie dojdzie do ponownego spotkania ABBA podczas Eurowizji w Szwecji.
„To prawdopodobnie pobożne życzenia fanów. Nie ma takich planów! Wyraźne zaprzeczam!”, pisze do telewizji SVT.
78-letni członek zespołu ABBA, Björn Ulvaeus, pojawił się w nagraniu na tegorocznym finale Eurowizji. Mówił o sukcesie grupy w Brighton w 1974 roku, kiedy to zostali pierwszym szwedzkim zwycięzcą konkursu.
„Kiedy ABBAwyszła na scenę, nigdy byśmy nie pomyśleli, że będziemy mieli muzeum i że będziemy występować jako Abbatars na ABBA Voyage Nasz międzynarodowy sukces rozpoczął się od Eurowizji. Kto wie, dokąd zaprowadzi was ta podróż”- powiedział Ulvaeus