Wszyscy 23 ministrowie byłego socjaldemokratycznego rządu uruchamiają swoje spadochrony finansowe i składają wnioski o odprawy, pisze gazeta Expressen.
To rada wynagrodzeń ministralnych decyduje, komu będzie przysługiwała odprawa. Odprawa odpowiada kwocie, którą minister otrzymywał w ramach wynagrodzenia przed rezygnacją i maksymalnie przez 12 miesięcy, zgodnie z ogólną zasadą.
Jeśli dana osoba ma inne dochody, są one odejmowane od odprawy, na przykład jeśli otrzymuje pensję jako członek parlamentu. 11 z 23 ministrów nie ma takiego zastosowania, na którym mogliby się oprzeć, co oznacza, że mogą być uprawnieni do 145 000 koron miesięcznie w ramach odprawy, co stanowi równowartość ich poprzedniego wynagrodzenia jako ministrów.
Jednak osoby, które ukończyły 65 lat, mogą otrzymać odprawę tylko przez sześć miesięcy, a ci, którzy byli ministrami przez określony czas, również nie mają prawa do całorocznego wynagrodzenia.
„Częściej zdarza się, że byli ministrowie występują o odprawę niż z niej rezygnują”, powiedziała w wywiadzie dla Expressen Björn Länsisyrjä, sekretarz Rady Spadkowej Rady Państwa.
- Dania wzmacnia Bornholm. Powstaje nowy pułk, wojsko zyska 5000 nowych etatów
- Afera wokół szwedzkiego banku internetowego Intergiro. W tle pranie brudnych pieniędzy i wyroki karne
- Szwedki czują się pominięte przez sztuczną inteligencję. Nowe badanie ujawnia nierówności
- Norwegowie zapominają o prostej kontroli przed złożeniem PIT. Może ich to kosztować tysiące koron
- Pogrzeb papieża Franciszka: Król, premier Kristersson i arcybiskup Modéus polecą do Rzymu