Na początku lutego przyszłego roku wyłączenie 2G i 3G w Szwecji sprawi, że tysiące telefonów komórkowych zostanie zablokowanych. Urząd regulacyjny PTS uznał, że część urządzeń – w tym niektóre modele korzystające z 4G – nie zapewni bezpiecznego połączenia z numerem alarmowym 112 po wyłączeniu starszych sieci. Z tego powodu operatorzy Tre, Telenor i Tele2 muszą wprowadzić blokadę takich telefonów najpóźniej 2 lutego 2026 roku.
Co oznacza wyłączenie 2G i 3G w Szwecji od 1 grudnia
Proces technicznego przejścia rozpoczął się 1 grudnia 2025 roku, kiedy operatorzy Tre, Telenor i Tele2 zaczęli wyłączać swoje sieci 2G i 3G. Oznacza to, że telefony komórkowe korzystające wyłącznie z tych technologii przestają działać w ich sieciach – nie można z nich dzwonić, wysyłać SMS ani korzystać z internetu mobilnego.
Jak podaje szwedzki regulator łączności Post- och telestyrelsen (PTS), problem nie dotyczy jednak wyłącznie przestarzałych urządzeń. Urząd został poinformowany, że istnieje grupa modeli, które formalnie obsługują 4G, ale nie potrafią poprawnie zestawić połączenia alarmowego 112 po wyłączeniu 2G i 3G. W praktyce takie telefony mogą wykonywać zwykłe połączenia głosowe, jednak nie zawsze będą w stanie połączyć się z numerem alarmowym przez sieć operatora.
PTS początkowo zakładał, że telefony, które nie poradzą sobie z połączeniem alarmowym w 4G, będą mogły awaryjnie przełączyć się do działającej dłużej sieci 2G Telii. Ponieważ Telia planuje utrzymanie 2G do 2027 roku, dawało to dodatkową „poduszkę bezpieczeństwa” dla użytkowników. Urząd uznał jednak, że poleganie na takim obejściu nie jest wystarczająco bezpieczne, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.
PTS: priorytetem jest numer alarmowy 112
W reakcji na nowe informacje PTS wydał formalne polecenie, by operatorzy Tre, Telenor i Tele2 zidentyfikowali wszystkie telefony, które po wyłączeniu 2G i 3G nie będą mogły zadzwonić pod numer 112 z wykorzystaniem ich własnych sieci. Te urządzenia mają zostać zablokowane najpóźniej 2 lutego 2026 roku, tak aby nie mogły już korzystać z usług w sieci mobilnej.
Dotyczy to szczególnie telefonów, które wymagają fizycznego działania ze strony użytkownika – na przykład wyjęcia karty SIM – aby połączenie alarmowe zostało zrealizowane przez sieć Telii. Dla takich modeli PTS wprowadził wcześniejszą datę: blokada obowiązuje już od 1 grudnia 2025 roku. Celem jest uniknięcie sytuacji, w której ktoś w nagłym wypadku będzie korzystał z telefonu pozornie sprawnego, ale faktycznie niezdolnego do połączenia z 112.
Przedstawiciel PTS, Petter Öhrn, podkreśla, że regulator zobowiązał operatorów do natychmiastowego wskazania klientów korzystających z takich urządzeń oraz do jak najszybszego poinformowania ich o koniecznych zmianach. Z jego słów wynika, że to dostawcy usług komórkowych powinni w pierwszej kolejności odezwać się do abonentów, a nie odwrotnie.
Trzy kategorie telefonów w czasie wyłączania sieci
PTS dzieli telefony działające w szwedzkich sieciach komórkowych na trzy główne kategorie:
- Starsze telefony korzystające tylko z 2G i 3G – po wyłączeniu tych sieci przestaną działać w sieciach Tre, Telenora i Tele2.
- Telefony obsługujące 2G/3G i 4G – zarówno starsze, jak i nowsze modele, które technicznie łączą się z 4G, ale mogą mieć problem z połączeniem alarmowym 112 po wyłączeniu starszych technologii.
- Najnowsze modele pracujące głównie w 4G i 5G, zaprojektowane do obsługi połączeń głosowych w oparciu o VoLTE, które w założeniu nie powinny mieć problemu z połączeniami alarmowymi.
Petter Öhrn zachęca wszystkich użytkowników do sprawdzenia, czy ich telefony są przygotowane na tę zmianę technologiczną. Zwraca jednak uwagę, że pierwszym krokiem powinna być informacja od operatora, który ma dostęp do dokładnych danych o modelach urządzeń i ich możliwościach technicznych.
Przykład ze Sztokholmu: sprzeczne informacje od operatora
Jedną z osób dotkniętych problemem jest Lena ze Sztokholmu, klientka Telenoru. W czwartek otrzymała SMS od operatora z informacją, że jej telefon komórkowy zostanie wyłączony 2 lutego przyszłego roku. Zaniepokojona zadzwoniła do biura obsługi klienta i rozmawiała z dwiema różnymi osobami, które zapewniły ją, że jej urządzenia nie zostaną zablokowane.
Lena nie poprzestała jednak na rozmowie telefonicznej. Skorzystała z usługi Telenoru, w której można wysłać SMS na specjalny numer, aby sprawdzić, czy dany model będzie działał po wyłączeniu 2G i 3G. Odpowiedź była jednoznaczna: żaden z trzech posiadanych przez nią telefonów nie będzie działał po 2 lutego. W praktyce oznacza to, że mimo uspokajających zapewnień konsultantów wszystkie jej urządzenia znajdą się w grupie przeznaczonej do blokady.
Kobieta zwraca uwagę, że ma 59 lat i dobrze radzi sobie z technologią, ale wyobraża sobie, jak trudna może być ta sytuacja dla osób starszych, które nie korzystają na co dzień z usług cyfrowych. Z jej relacji wynika, że sprzeczne informacje z infolinii i SMS-ów budzą niepewność, a sama procedura może być dla wielu seniorów niezrozumiała. Podobne obawy dotyczące informacji kierowanych do osób starszych sygnalizują również organizacje senioralne w Szwecji.
Telefony wymagające fizycznego przełączenia na sieć Telii
Odrębną grupę stanowią telefony, które potrafią połączyć się z działającą jeszcze siecią 2G Telii, ale tylko po wykonaniu dodatkowej czynności, na przykład po wyjęciu karty SIM. W takich przypadkach PTS uznał, że urządzenie nie spełnia wymogów bezpieczeństwa, bo w kryzysie użytkownik może nie wiedzieć, jakie kroki techniczne są potrzebne, aby połączenie alarmowe zostało zrealizowane. Dlatego blokada dla tej kategorii telefonów obowiązuje już od 1 grudnia 2025 roku.
Petter Öhrn podkreśla, że osoby, które podejrzewają, iż ich telefon zostanie zablokowany, powinny przede wszystkim oczekiwać informacji od operatora. Zgodnie z decyzją PTS to firmy telekomunikacyjne mają obowiązek zidentyfikować zagrożone modele i skontaktować się z klientami, a nie przerzucać na nich odpowiedzialność za ustalenie technicznych szczegółów.
Reakcja operatora i niejasna komunikacja
W odpowiedzi na krytyczne uwagi Leny Telenor przyznał, że opisana sytuacja „brzmi niefortunnie”. Firma zapowiedziała, że sprawa zostanie przekazana dalej w celu wyjaśnienia ewentualnych „niejasności” w przekazywanych klientom komunikatach. W praktyce oznacza to, że operatorzy muszą nie tylko wdrożyć techniczne blokady, ale też uporządkować informowanie użytkowników o wyłączeniu 2G i 3G w Szwecji oraz o konsekwencjach dla konkretnych modeli telefonów.
Dyskusja wokół decyzji PTS pokazuje, że przejście na nowsze standardy łączności, takie jak 4G i 5G, nie jest wyłącznie kwestią szybkości internetu czy zasięgu. To również test dla systemu bezpieczeństwa publicznego i jakości obsługi klientów, zwłaszcza tych najbardziej narażonych na cyfrowe wykluczenie.
