Podczas tegorocznego zgromadzenia kościelnego zdecydowano, że parafia lub pastorat w Kościele Szwedzkim może odmówić zatrudnienia księdzu, który nie chce udzielać ślubów parom tej samej płci. Po długiej debacie za propozycją opowiedziało się 141 delegatów, 99 było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu – informuje m.in. dziennik „Dagen”.
Głosowanie 141–99 po długiej debacie
Decyzja zapadła po jednym z najbardziej dyskutowanych punktów tegorocznego kyrkomötet. Zgromadzenie kościelne przegłosowało, że przy rekrutacji na stanowisko księdza parafia może pytać kandydata, czy udziela ślubów parom tej samej płci, a następnie – w zależności od odpowiedzi – podjąć decyzję o zatrudnieniu.
Jak podaje „Dagen”, 141 delegatów poparło zmianę, 99 było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. Głosowanie zamknęło długą i chwilami napiętą debatę o granicach swobody sumienia księży i o tym, jak Kościół Szwedzki ma w praktyce realizować zasadę równego traktowania par hetero- i homoseksualnych.
Od twardego zakazu do „wersji light” – inicjatywa Jespera Enerotha
Socjaldemokraci już wcześniej proponowali, by żaden nowo wyświęcony duchowny nie mógł odmówić udzielenia ślubu parze tej samej płci. Te wnioski odrzucano, powołując się na linię biskupów: wszyscy księża powinni „z własnej woli” udzielać ślubów, bez wprowadzania sztywnego nakazu.
Przed tegorocznym zgromadzeniem lider grupy socjaldemokratów w kyrkomöte Jesper Eneroth przedstawił jednak „wersję light” wcześniejszych propozycji. Zakłada ona, że:
- parafia lub pastorat ma prawo podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapytać księdza, czy udziela ślubów parom tej samej płci,
- na podstawie odpowiedzi można odmówić kandydatowi zatrudnienia.
W opinii zwolenników to kompromis: nie wprowadza centralnego nakazu dla wszystkich duchownych, ale daje lokalnym pracodawcom realne narzędzie, by zapewnić, że w danej parafii pary jednopłciowe faktycznie będą mogły zawrzeć ślub kościelny.
Oficjalna linia biskupów a praktyka w parafiach
Kościół Szwedzki od 2009 roku udziela ślubów parom tej samej płci w swojej oficjalnej liturgii. To część przyjętej linii teologicznej, która – jak podkreślał Jesper Eneroth w uzasadnieniu – ma mocne poparcie wśród członków Kościoła.
Mimo tego w praktyce wciąż zdarzają się parafie, w których pojedynczy księża odmawiają ślubów parom jednopłciowym. Może to oznaczać, że możliwość zawarcia małżeństwa kościelnego zależy od miejsca zamieszkania i osobistych przekonań duchownego.
Moim zdaniem właśnie tę nierówność w codziennym funkcjonowaniu Kościoła ma ograniczyć nowe rozwiązanie: parafie, które chcą konsekwentnie oferować śluby wszystkim parom, mogą już na etapie rekrutacji wybrać księży gotowych do udzielania takich ceremonii.
Spór o sumienie i równe traktowanie
Krytycy decyzji – w tym przedstawiciele bardziej konserwatywnych grup w ramach Kościoła – ostrzegają, że nowe podejście może być postrzegane jako ograniczenie swobody sumienia duchownych. W debacie, na którą powołują się zarówno „Dagen”, jak i Sveriges Radio, pojawiały się głosy, że „dobrzy księża” mogą być odrzucani tylko ze względu na swoje stanowisko w sprawie małżeństw jednopłciowych.
Z kolei zwolennicy uchwały, w tym sam Jesper Eneroth, argumentują, że Kościół musi w praktyce „stać po stronie równej godności wszystkich ludzi” i zapewnić, że pary jednopłciowe nie będą napotykać na bariery, gdy proszą o ślub w swojej parafii.
