Za osiem lat liczba uczniów w sztokholmskich szkołach podstawowych może spaść o 10 procent. Największy spadek prognozowany jest w centrum miasta, zwłaszcza w dzielnicy Södermalm – wynika z prognoz miasta.
– Nie możemy mieć miasta, z którego uciekają mieszkańcy. Musimy odwrócić ten trend – mówi Emilia Bjuggren, radna ds. edukacji w wywiadzie dla Dagens Nyheter.
Spada liczba uczniów mimo wzrostu populacji
Choć populacja Sztokholmu rośnie (z 988 900 w 2023 r. do prognozowanych 1 058 400 w 2033 r.), liczba dzieci spada. Od 2018 roku młode rodziny częściej wyprowadzają się z miasta niż się do niego przeprowadzają.
– Tylko w tym roku liczba uczniów spadnie o ponad 1000 – podkreśla Bjuggren.
Największy spadek liczby uczniów:
- Södermalm: -22%, zamknięcie szkół Åsö i zagrożenie dla Ekens.
- Bromma: -1200 uczniów.
- Hässelby-Vällingby: -1300 uczniów.
- Hägersten-Älvsjö: -1700 uczniów.
Przedszkola i szkoły do zamknięcia lub ograniczenia
Miasto już rozpoczęło zamykanie przedszkoli w dzielnicach Södermalm, Kungsholmen, Gubbängen i Hägersten. Teraz planuje likwidację 6600 miejsc w tymczasowych budynkach szkolnych (tzw. barakach).
Wstrzymane lub odroczone zostały plany budowy nowych szkół m.in. w Riksby, Norra Djugårdsstaden, Vinterviken i Högdalen.
– Musimy zadbać o to, by pieniądze szły na zatrudnianie nauczycieli, a nie utrzymanie pustych budynków – podkreśla Bjuggren.
Szansa w remontach i optymalizacji
Zmniejszająca się liczba uczniów daje możliwość ewakuacji szkół wymagających remontu. W najbliższych latach planowany jest generalny remont około 45 szkół miejskich.
W wielu szkołach ograniczona zostanie liczba klas – z trzech do dwóch równoległych oddziałów.
