25-letni mężczyzna zmarł po strzelaninie w Tumbie pod Sztokholmem. Policja na miejscu podjęła działania ratujące życie, ale życia mężczyzny nie udało się uratować
Alarm o strzelaninie nadszedł o 22:11 w środę. Rannego mężczyznę znaleziono na zewnątrz, a podejrzane miejsce zbrodni zostało otoczone kordonem. „Policja podjęła działania ratunkowe, a pogotowie ratunkowe przejęło akcję”, powiedziała Tove Hägg, rzecznik prasowy sztokholmskiej policji.
Życia mężczyzny nie udało się uratować i krótko po północy policja ogłosiła, że mężczyzna zmarł i że jego rodzina została poinformowana.
Świadkowie widzieli ludzi odjeżdżających z miejsca zdarzenia jakimś pojazdem, powiedziała policja. Nikt nie został jeszcze aresztowany.
Wcześniej w środę znaleziono martwą osobę w małym zadrzewionym obszarze w pobliskim Alby. Policja bada, czy istnieje jakiś związek między tymi zdarzeniami.