Rosnąca cena żywności oraz zmniejszające się budżety domowe prowadzą do niepokojącego zjawiska, które zdaje się stawać coraz powszechniejsze: oszustw przy kasach samoobsługowych w supermarketach. Zjawisko to zdaje się dotyczyć różnych grup społecznych i wiekowych – od dzieci w wieku szkolnym po dorosłych, którzy zdecydowali się na oszukiwanie systemu.
Przez wiele lat przestępczość zorganizowana była głównym winowajcą kradzieży sklepowych. Jak podają Livsmedelshandlarna i Svensk Handel, duże gangi często kradły duże ilości mięsa bez płacenia za nie. Ten problem wciąż istnieje, ale w ostatnich latach dostrzeżono nową tendencję: rosnącą liczbę oszustw dokonywanych przez zwykłych obywateli, szczególnie przy kasach samoobsługowych.
Zdaniem Pära Bygdesona, dyrektora generalnego Szwedzkich Detalistów Spożywczych, anonimowość, jaką oferują kasy samoobsługowe, może zachęcać więcej osób do myślenia, że mogą dokonać tego przestępstwa. W połączeniu z rosnącymi cenami żywności, ta sytuacja zdaje się prowadzić do tego, że coraz więcej osób, które wcześniej nie kradły, decyduje się na zabieranie kilku dodatkowych produktów bez płacenia.
Metody oszustwa i ich konsekwencje
Klienci stosują różne metody oszustwa. Niekiedy skanują towary o niższych cenach, niż są w rzeczywistości – na przykład morele jako cebulę. Często też dochodzi do zamiany etykiet cenowych między produktami. Najczęstszym jednak sposobem jest nie skanowanie wszystkich wybranych produktów, zwłaszcza tych droższych, takich jak mięso. Szwedzka Federacja Handlu podziela obawy Pära Bygdesona. Bengt Nilervall, ekspert ds. polityki biznesowej w kwestiach płatności w Szwedzkiej Federacji Handlu, twierdzi, że oszustwa w supermarketach zdecydowanie nasiliły się w ostatnim czasie. Wielu z oszustów wykorzystuje system do swojej korzyści, co jest wyraźnie spowodowane recesją.
Koszty i rozwiązania
Nie ma dokładnych danych na temat tego, ile dokładnie pieniędzy jest traconych w wyniku oszustw przy kasach, ale jeśli chodzi o całkowitą sumę wszystkich form kradzieży sklepowych, kwoty są duże. Według Nilervalla, mówimy tutaj o miliardach, a najbardziej dotknięta jest branża mięsna. Aby przeciwdziałać oszustwom, sklepy przeprowadzają „losowe kontrole”, podczas których pracownicy sprawdzają, czy klient postąpił prawidłowo. Niestety, nie zawsze jest to wystarczające. Wielu sprzedawców rozważa więc wprowadzenie ograniczeń, takich jak zamykanie kas samoobsługowych w określonych godzinach lub wprowadzanie limitu wiekowego dla korzystania z kas samoobsługowych.
Refleksje końcowe
Zdaniem Michaela Johanssona, kierownika Ica Maxi Angered w Göteborgu, który zauważył straty rzędu ponad 2 milionów koron szwedzkich rocznie, problem ten nie jest związany z klasą społeczną. Oszustwo dotyka każdego, niezależnie od wieku czy statusu społecznego. To nie tyle kwestia biedy, co braku uczciwości. Dlatego też kierownik postanowił zlikwidować kasy samoobsługowe i zapobiec dalszej kradzieży.
Nie ulega wątpliwości, że kwestia ta wymaga dalszych badań i interwencji, aby zapewnić uczciwość transakcji i zachować zaufanie konsumentów do systemu samoobsługowego, który ma na celu usprawnienie procesu zakupów. Istnieje potrzeba stałego monitoringu, edukacji konsumentów oraz wprowadzenia bardziej skutecznych metod kontroli i zapobiegania oszustwom.
- Szwecja odkłada powiększenie armii: Cel 12 000 poborowych przesunięty
- Spodziewany wzrost popytu na torby plastikowe po zniesieniu podatku w Szwecji
- Trzy niepokojące wydarzenia z ubiegłej nocy w Szwecji
- Szwedzka Agencja Konsumentów wzywa do zakazu niektórych połączeń telefonicznych
- Fińskie ostrzeżenie: Zachód może ograniczyć wsparcie dla Ukrainy