Rząd Szwecji rozważa wprowadzenie nowych dyrektyw, które zobowiązałyby władze i gminy do powiadamiania odpowiednich instytucji o osobach przebywających w kraju nielegalnie. Propozycja, przedstawiona przez Partię Tidö, spotkała się z ostrą krytyką ze strony związków zawodowych i organizacji społecznych.
Według informacji przekazanych przez program Ekot w Szwedzkim Radiu, śledczy nie zamierzają zwalniać żadnych działań z obowiązku powiadamiania, nawet w przypadku opieki zdrowotnej. To oznacza, że lekarze, pielęgniarki czy nauczyciele mogliby być zobowiązani do zgłaszania nieudokumentowanych migrantów, z którymi mają kontakt w ramach swojej pracy zawodowej.
Rząd chce również zbadać konsekwencje prawne dla tych, którzy nie przestrzegają nowych dyrektyw, co może prowadzić do sankcji dla tych, którzy nie zgłoszą obecności nieudokumentowanych migrantów.
Związki zawodowe, takie jak Szwedzkie Stowarzyszenie Medyczne i Szwedzkie Stowarzyszenie Nauczycieli, wyraziły swoje obawy w związku z propozycją. Uważają, że zgłaszanie uczniów lub pacjentów nie powinno być częścią ich roli zawodowej. Argumentują, że taka dyrektywa może zniechęcić nieudokumentowanych migrantów do korzystania z podstawowych usług, takich jak edukacja czy opieka zdrowotna, co może prowadzić do poważnych konsekwencji społecznych i zdrowotnych.
Debata na temat nowych dyrektyw jest odbiciem rosnących napięć w Szwecji w kwestii polityki migracyjnej. Wiele osób obawia się, że takie środki mogą prowadzić do dalszej marginalizacji już wrażliwej grupy ludzi. Jednak zwolennicy propozycji argumentują, że jest to konieczne dla utrzymania porządku i bezpieczeństwa w kraju.
- Szwecja: Coraz więcej dzieci jest eksmitowanych ze swoich domów
- Strzelanina w Jordbro: Jedna osoba nie żyje, trzech mężczyzn aresztowanych
- Kobieta nie żyje po eksplozji w Uppsali
- Zastrzelony znany raper na boisku sportowym w Sztokholmie: Policja poszukuje sprawców
- Strzelanina w centrum sportowym w południowym Sztokholmie – jedna osoba nie żyje