Bankructwo Stuttgartu? Miasto szykuje cięcia i długi

Bankructwo Stuttgartu pojawia się w nagłówkach, bo miasto planuje oszczędności i kredyty. Stuttgart: płynność na koniec 2025 r. poniżej zera.

Foto. Pixabay

Bankructwo Stuttgartu wraca w mediach, bo miasto mówi wprost o bardzo trudnej sytuacji finansowej. W materiałach budżetowych Stuttgart podaje, że „rechnerisch freie Liquidität” na koniec 2025 roku spada poniżej zera. Jednocześnie władze prognozują wysokie deficyty w kolejnych latach. Miasto zakłada, że od 2026 do 2030 roku potrzebne będą kredyty łącznie na 2,4 mld euro, aby sfinansować niezbędne inwestycje. Takie informacje publikuje oficjalnie Landeshauptstadt Stuttgart.

Rekordowe deficyty i powrót do „budżetu oszczędnościowego”

Stuttgart opisuje, że rok 2025 ma się zamknąć deficytem około 785 mln euro. Władze podkreślają, że to wartość historycznie wysoka jak na miasto, które przez lata uchodziło za bardzo stabilne finansowo. W konsekwencji Stuttgart wraca do twardej konsolidacji finansów, po raz pierwszy od 2009 roku. Miasto zaznacza też, że kredyty mogą finansować inwestycje, ale nie bieżące wydatki, takie jak płace czy świadczenia socjalne. Takie stanowisko przedstawia w miejnych materiałach finansowych m.in. finansowy burmistrz Thomas Fuhrmann.

- Reklama -

Skąd problem: mniej podatków od firm, więcej wydatków

W miejnych wyjaśnieniach jako główny powód wskazywany jest spadek wpływów z podatku od działalności gospodarczej. Stuttgart podaje, że pierwotne prognozy dla 2025 roku obniżono z 1,2 mld euro do około 750 mln euro. Miasto przypomina, że w dobrych latach silnie korzystało z przemysłu motoryzacyjnego i jego zaplecza, a teraz spadki sprzedaży i eksportu uderzają bezpośrednio w budżet samorządu. Równocześnie rosną wydatki, w tym te związane z obowiązkami socjalnymi. Te elementy podkreśla Landeshauptstadt Stuttgart w publicznym opisie sytuacji budżetowej.

Istotne jest to, że miasto nie opisuje problemu jako jednorazowej „dziury”, tylko jako presję strukturalną, która ogranicza pole manewru na kilka lat.

„Prawie bankrutujące” miasto i spór o skalę zagrożenia

Część mediów pisze o Stuttgarcie jako o mieście „prawie bankrutującym”. BILD łączy narrację o oszczędnościach z ostrym ostrzeżeniem, że bez nowych długów od 2026 roku trudno będzie finansować pilne inwestycje.

- Reklama -

Z kolei depesze dpa cytowane m.in. przez DIE ZEIT i WELT zwracają uwagę, że Stuttgart podkreśla, iż pozostaje wypłacalny, choć sytuacja jest bardzo napięta. W tym ujęciu punkt ciężkości leży na skali cięć i na tym, że miasto planuje rekordową nową emisję długu do 2030 roku.

Kryzys motoryzacyjny w tle: sygnały z Volkswagena

Stuttgart jest silnie powiązany z motoryzacją, a miasto samo wskazuje, że to właśnie wahania w tym sektorze szczególnie wpływają na budżet poprzez Gewerbesteuer.

- Reklama -

Na napięcia w branży zwracają uwagę też doniesienia o ograniczaniu produkcji i kosztów w niemieckich fabrykach. W grudniu 2025 roku media branżowe, powołując się na komunikaty Volkswagena Sachsen i dpa, informowały o zakończeniu produkcji aut w „Gläserne Manufaktur” w Dreźnie po 24 latach. Zakład ma zostać przebudowany, a miejsce ma zmienić profil działalności.

Wcześniej, we wrześniu 2025 roku, dpa informowała o czasowym wstrzymaniu produkcji w Zwickau i Dreźnie w związku ze słabszym popytem na część modeli elektrycznych.

Udostępnij