Zniesienie tajemnicy służbowej w Szwecji. Rząd rozczarowany

Zniesienie tajemnicy służbowej w Szwecji miało usprawnić walkę z przestępczością, ale rząd krytykuje urzędy za zbyt małą wymianę informacji.

Zniesienie tajemnicy służbowej w Szwecji między organami władzy miało otworzyć drogę do szerszej wymiany danych i skuteczniejszej walki z przestępczością, oszustwami i nadużyciami. Od 1 grudnia większość szwedzkich urzędów, w tym gminy i regiony, może przekazywać sobie informacje o obywatelach w znacznie szerszym zakresie niż wcześniej. Rząd przyznaje jednak, że po pierwszym etapie reformy, który wszedł w życie 1 kwietnia, oczekiwanego „przyspieszenia” w przekazywaniu danych do organów ścigania po prostu nie widać.

Dwa etapy zmian: od obowiązku wobec policji do wymiany między urzędami

Pierwszy krok rządu wszedł w życie 1 kwietnia tego roku. Na mocy nowej ustawy o obowiązku przekazywania informacji organom ścigania część władz państwowych, gmin i regionów została zobowiązana do udostępniania danych policji oraz innym służbom, jeśli jest to potrzebne do zapobiegania przestępstwom lub ich wykrywania. Nowe przepisy mają charakter „naruszający poufność”, czyli przełamują dotychczasową tajemnicę służbową w relacji do służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

- Reklama -

Od 1 grudnia zmiany idą o krok dalej. Zniesienie tajemnicy służbowej w Szwecji obejmuje teraz nie tylko relację „urząd – policja”, ale także wymianę danych między samymi organami władzy. W praktyce oznacza to, że urzędy, gminy, regiony oraz niektóre podmioty prywatne objęte ustawą o jawności i poufności mogą przekazywać sobie informacje o osobach fizycznych, jeśli jest to konieczne do zapobiegania przestępczości, zwalczania nadużyć czy wykrywania błędnych wypłat świadczeń.

Według rządu chodzi o „systemową zmianę”, która ma umożliwić bardziej spójne działanie państwa wobec przestępczości zorganizowanej i oszustw w systemie świadczeń. Mimo to efekty pierwszego etapu – obowiązku przekazywania informacji organom ścigania – są, zdaniem ministrów, wyraźnie słabsze, niż zakładano.

Strömmer: informacje nie napływają, to nie do zaakceptowania

Minister sprawiedliwości Gunnar Strömmer nie ukrywa rozczarowania. Podczas konferencji prasowej stwierdził, że po zmianach z 1 kwietnia nie widzi wyraźnego wzrostu liczby informacji przekazywanych przez urzędy do policji i innych służb. Jego zdaniem służby socjalne, gminy, regiony i inne podmioty nie zaczęły w praktyce dzielić się danymi w takim zakresie, jakiego oczekiwał rząd.

- Reklama -

– Nie mam wrażenia, że zaczęły napływać informacje – mówi Strömmer, nazywając utrzymywanie danych w urzędach, mimo nowych przepisów, sytuacją nie do przyjęcia. Na pytanie, na czym opiera tę ocenę, minister przyznaje, że nie dysponuje szczegółowymi statystykami. Odwołuje się jednak do rozmów z policją w różnych częściach kraju i na szczeblu centralnym, gdzie obraz ma być podobny: brak wyraźnej zmiany w porównaniu z sytuacją sprzed wejścia w życie nowych przepisów.

W ocenie ministra już ten sygnał wystarcza, by wymagać od organów władzy większej aktywności. Rząd zapowiada zwiększenie nacisku na urzędy, aby zaczęły w praktyce korzystać z możliwości, jakie daje zniesienie tajemnicy służbowej w Szwecji i nowe przepisy o obowiązku przekazywania danych do organów ścigania.

- Reklama -

„Kultura zjada strukturę” – rząd chce zmiany podejścia w urzędach

Gunnar Strömmer podkreśla, że samo przyjęcie ustawy to za mało. Jego zdaniem potrzebna jest głęboka zmiana kultury organizacyjnej zarówno w urzędach, jak i wśród podmiotów prywatnych i publicznych objętych przepisami o jawności i poufności. Chodzi o to, by znacznie łatwiej podejmowały decyzję o przekazaniu informacji, gdy może to pomóc w walce z przestępczością czy nadużyciami w systemie świadczeń.

Minister uważa, że wraz z wejściem w życie nowych regulacji powinny zniknąć wątpliwości dotyczące zgodności przekazywania danych z prawem. Każdy podmiot ma teraz – jak mówi – sam przyjrzeć się własnym procedurom i praktyce.

– Każdy podmiot musi zastanowić się: jakie informacje posiadamy, jakie posiadają inni? Jakie mamy warunki i jaką kulturę musimy zmienić – stwierdza Strömmer. Podczas konferencji prasowej otrzymuje wsparcie od minister ds. usług socjalnych Camilli Waltersson Grönvall (M) oraz minister ds. ubezpieczeń społecznych Anny Tenje (M), które również podkreślają znaczenie praktycznego wdrożenia nowych zasad.

Mniej poufności jako narzędzie w walce z oszustwami

Minister ds. ubezpieczeń społecznych Anna Tenje zwraca uwagę, że ograniczenie poufności może stać się ważnym narzędziem w walce z nadużyciami w systemie świadczeń. Dotyczy to między innymi tzw. separacji pozornych, czyli sytuacji, w których osoby formalnie zgłaszają się jako rozdzielone, aby uzyskać wyższe świadczenia mieszkaniowe lub inne formy wsparcia.

Tenje wskazuje także na problem nieprawidłowej wypłaty emerytury gwarancyjnej osobom, które w rzeczywistości mieszkają za granicą. W jej ocenie zniesienie tajemnicy służbowej w Szwecji i szersza wymiana danych mogą ułatwić wyłapywanie takich przypadków. Jako przykład podaje wyciągi z kont bankowych, które – dzięki nowym przepisom – mogą być częściej wykorzystywane do ustalania, gdzie dana osoba faktycznie przebywa.

Według rządu lepsza wymiana informacji między urzędami ma pomóc nie tylko policji i prokuraturze, ale także instytucjom odpowiedzialnym za system świadczeń społecznych, w tym Försäkringskassan i Pensionsmyndigheten. Chodzi o to, by szybciej wychwytywać przypadki wyłudzeń i błędnych wypłat, a jednocześnie wzmocnić zaufanie obywateli do państwowej pomocy socjalnej.

Urzędy muszą przeanalizować, jakie dane posiadają

Rząd podkreśla, że teraz ruch należy do samych instytucji. Oczekuje się, że gminy, regiony, służby socjalne i inne organy władzy dokonają przeglądu tego, jakie dane przechowują, w jakich sytuacjach mogą je przekazywać dalej oraz jakie procedury trzeba zmienić, by nowe przepisy faktycznie zadziałały.

Zdaniem ministrów chodzi nie tylko o aktualizację wewnętrznych instrukcji, ale także o zmianę nastawienia – od ostrożności i wstrzymywania informacji do bardziej aktywnej postawy, gdy istnieje podejrzenie przestępstwa, oszustwa lub poważnej nieprawidłowości.

Udostępnij