Europejska Agencja Kosmiczna z rekordowym budżetem

Europejska Agencja Kosmiczna otrzyma rekordowe 22,1 mld euro na kolejne trzy lata, a Szwecja chce wykorzystać ten czas na wzmocnienie własnego programu kosmicznego.

Europejska Agencja Kosmiczna otrzyma w najbliższych latach rekordowe 22,1 mld euro, co odpowiada około 243 mld koron szwedzkich. Podczas ministerialnego spotkania w Bremie państwa członkowskie zdecydowały o pełnym sfinansowaniu wniosku ESA na kolejną trzyletnią perspektywę, co dyrektor generalny Josef Aschbacher określił jako wydarzenie wyjątkowe w historii agencji. Jak zauważa szwedzka agencja kosmiczna, to ogromna inwestycja i ważny sygnał dla europejskiego programu kosmicznego.

Rekordowe decyzje w Bremie

Na dwudniowym spotkaniu ministrów w Bremie członkowie ESA przyjęli budżet na lata 2026-2028 w wysokości 22,1 mld euro. Zwykle ostateczna suma wynosiła 90-93 procent tego, o co wnioskowało kierownictwo agencji, tym razem jednak ministerialne porozumienie w pełni pokryło potrzeby zgłoszone przez ESA. Jak relacjonuje Aftonbladet, Aschbacher przyznał, że chwilami brakowało mu słów, gdy przedstawiał nowe liczby.

- Reklama -

Sam dyrektor generalny podkreślił, że jest to wyjątkowy moment dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. W jego ocenie tak szerokie poparcie finansowe pokazuje, że przestrzeń kosmiczna staje się jednym z kluczowych obszarów dla gospodarki, bezpieczeństwa i pozycji geopolitycznej Europy. Podobne wnioski pojawiają się także w analizach międzynarodowych mediów, które zwracają uwagę, że nowy budżet ma pomóc kontynentowi nadążyć za Stanami Zjednoczonymi, Chinami i szybko rosnącym sektorem prywatnym.

Od bezpieczeństwa kosmicznego po poszukiwanie życia

Zgodnie z ustaleniami środki mają trafić na szereg programów ESA. Chodzi zarówno o projekty związane z bezpieczeństwem kosmicznym, jak i o kontynuację europejskiego programu monitorowania Ziemi Copernicus, który dostarcza danych o klimacie, środowisku i sytuacjach kryzysowych.

Aschbacher sygnalizuje także ambicje sięgające znacznie dalej niż orbita Ziemi. Wśród potencjalnych priorytetów wymienia księżyc Saturna, Enceladus. W wywiadach dla europejskich mediów dyrektor ESA mówi, że agencja chciałaby w przyszłości wysłać tam sondy, wylądować na powierzchni i szukać śladów życia pod grubą, lodową skorupą. Pod lodem o szacowanej grubości około stu kilometrów znajduje się płynny ocean, a z doświadczeń z Ziemi wiadomo, że życie może istnieć także w ciemności, bez tlenu i bez światła.

- Reklama -

Jak przypomina sama ESA, finansowanie agencji opiera się na dwóch filarach: obowiązkowych składkach państw członkowskich na część programów oraz dobrowolnych wpłatach na projekty opcjonalne, między innymi w dziedzinie telekomunikacji, nawigacji i rakiet nośnych. Nowe decyzje z Bremy wyznaczają ramy dla europejskiego sektora kosmicznego na kilka najbliższych lat.

Szwedzka perspektywa: LEO-PNT i szansa dla Esrange

Szwecja wnosi do ESA łączny wkład w wysokości około miliarda koron rocznie. Jak informuje Aftonbladet, część tych środków ma zasilić rozwój systemu satelitarnej nawigacji LEO-PNT. W przeciwieństwie do klasycznych systemów nawigacyjnych satelity LEO-PNT mają krążyć po niższych orbitach, co utrudnia ich zakłócanie. Dyrektor generalna Szwedzkiej Agencji Kosmicznej Ella Carlsson podkreśla, że obecnie nad Morzem Bałtyckim regularnie notowane są poważne zakłócenia sygnału GPS, a bardziej odporne systemy nawigacyjne mają znaczenie zarówno dla wojska, jak i dla transportu cywilnego.

- Reklama -

Szwedzka strona zwraca także uwagę na dodatkowe środki przeznaczone na transport kosmiczny. Ten obszar otrzymał więcej funduszy, niż pierwotnie wnioskowała ESA, co według Christiana Hånberga ze Szwedzkiej Agencji Kosmicznej ma zostać wykorzystane do opracowania mniejszych, elastycznych rakiet. Rozwój takich systemów nośnych może w praktyce wzmocnić rolę centrum kosmicznego Esrange w Kirunie, gdzie już teraz swoje testy prowadzą dwa przedsiębiorstwa. Hånberg zaznacza, że żadne decyzje nie zapadły, ale scenariusz większej aktywności komercyjnych rakiet z północy Szwecji jest realny.

Z perspektywy Szwecji rekordowy budżet Europejskiej Agencji Kosmicznej to więc nie tylko ogólny sygnał o rosnącej roli sektora kosmicznego, lecz także konkretna szansa na rozwój krajowych kompetencji w dziedzinie nawigacji satelitarnej, bezpieczeństwa i transportu kosmicznego.

Udostępnij