Zmiana wieku emerytalnego według Dudy, jak odważna decyzja prezydenta zmienia wszystko dla polskich pracowników

Moment podpisania przez Andrzeja Dudę ustawy obniżającej wiek emerytalny miał istotny wpływ społeczny. „Piękny dzień dla Solidarności” – powiedział prezydent, podkreślając, że było to szczególnie ważne zobowiązanie złożone wyborcom. Orzeczenie to miało znaczenie zarówno symboliczne, jak i legislacyjne, ponieważ przywróciło to, co wielu obywateli postrzegało jako zdradę zaufania przez poprzedni rząd.

Duda Wiek Emerytalny
Duda Wiek Emerytalny

Historia tej zmiany zaczyna się od zobowiązania Donalda Tuska do utrzymania wieku emerytalnego na dotychczasowym poziomie podczas kampanii wyborczej w 2011 roku. Jednak wkrótce po wyborach rząd wydłużył wiek produkcyjny do 67 lat. Nastąpiła fala protestów, zwłaszcza ze strony związków zawodowych, które przez trzy lata konsekwentnie domagały się cofnięcia tej decyzji. Solidarność nadała temu priorytet, argumentując, że wiele osób nie jest w stanie podołać żmudnej pracy fizycznej do tak późnego wieku.

- Reklama -

Andrzej Duda i decyzja w sprawie wieku emerytalnego

KategoriaInformacje
Imię i nazwiskoAndrzej Sebastian Duda
Data urodzenia16 maja 1972
Miejsce urodzeniaKraków, Polska
UrządPrezydent Rzeczypospolitej Polskiej (od 6 sierpnia 2015)
WykształcenieDoktor nauk prawnych, Uniwersytet Jagielloński
Partia politycznaPrawo i Sprawiedliwość (do 2015), później bezpartyjny
Data podpisania ustawy19 grudnia 2016
Zmiana w ustawieObniżenie wieku emerytalnego: kobiety – 60 lat, mężczyźni – 65 lat
Wejście w życie1 października 2017
Źródło

Andrzej Duda często wspominał, że na niemal każdym spotkaniu podczas kampanii prezydenckiej w 2015 roku słyszał apele o przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego. Temat ten stał się w jego narracji szczególnie istotnym odzwierciedleniem relacji państwo-obywatel. Podpisał ustawę w grudniu 2016 roku, która zawierała przepisy umożliwiające mężczyznom przejście na emeryturę w wieku 65 lat, a kobietom w wieku 60 lat. Prezydent jednak jasno dał do zrozumienia, że jest to prawo, a nie obowiązek; każdy ma swobodę wyboru, czy chce kontynuować pracę, czy korzystać ze świadczeń emerytalnych.

Proces legislacyjny tej ustawy trwał długo, ale był bardzo metodyczny. Po wniesieniu projektu do Sejmu w listopadzie 2015 roku, odbyły się prace w komisjach i wysłuchania publiczne, aby uzyskać opinie zarówno od obywateli, jak i ekspertów. Ustawa została podpisana w listopadzie 2016 roku, po uchwaleniu przez Senat na początku grudnia i trafiła na biurko prezydenta kilka dni później.

- Reklama -

Zespoły zawodowe, które postrzegały wydłużenie wieku produkcyjnego jako realne obciążenie dla zdrowia, z zadowoleniem przyjęły tę zmianę. Decyzja ta spotkała się ze szczególnym uznaniem pracowników służb mundurowych, rolników i pracowników przemysłu. Dodatkowe dwa lata pracy mogłyby spowodować u nich poważne pogorszenie stanu zdrowia.

Nie brakowało jednak głosów krytycznych. Według niektórych ekonomistów, krótszy okres aktywności zawodowej może prowadzić do obniżenia świadczeń emerytalnych i przyszłego obciążenia systemu zabezpieczenia społecznego. W odpowiedzi osoby na stanowiskach kierowniczych stwierdziły, że jest to inwestycja w zdrowie i godność obywateli, a osoby gotowe pracować dłużej nadal mogą się na to zdecydować.

- Reklama -

Decyzja ta była sprzeczna z szerszymi trendami politycznymi w wielu krajach europejskich, które w odpowiedzi na starzenie się społeczeństwa zdecydowały się na wydłużenie okresu aktywności zawodowej. Polska przyjęła odwrotną strategię, pokazując, że oczekiwania społeczne można traktować priorytetowo, nawet jeśli skutkowałoby to krytyką ze strony globalnych instytucji finansowych.

W przypadku kampanii prezydenckiej pokazało to, że obietnice złożone w trakcie kampanii mogą zostać spełnione. Stanowiło to dowód dla „Solidarności”, że ciągła presja może przynieść wymierne rezultaty legislacyjne. Było to wydarzenie, które poprawiło relacje między rządem a znaczną częścią elektoratu w obu sytuacjach.

Udostępnij