Pisarka i historyczka Victoria Martínez zajęła się badaniem prawie zapomnianego kawałka historii Szwecji. Historii o 1000 Polaków, którzy zostali wyzwoleni z niemieckich obozów koncentracyjnych i znaleźli schronienie w ośrodku dla uchodźców głęboko w lasach Smalandii.
Historia zapomina o wielu rzeczach, czasem przypadkiem, czasem celowo, zwłaszcza gdy są one bolesne. Proste historie ze szczęśliwym zakończeniem powodują, że czujemy się lepsi i z większą nadzieją patrzymy w przyszłość w naszych niepewnych czasach. Historie, które nie mają prostego rozwiązania lub nie niosą ze sobą nadziei często pozostają w pewien sposób w cieniu – są ignorowane, kwestionowane, zapominane. Czasami, ten cień jest dosłowny – pewne sprawy umieszczane są w miejscach, gdzie nie narzucają swojego widoku całemu społeczeństwu.
Takie właśnie miejsce istnieje w Szwecji w Öreryd, gdzie znajdował się ośrodek dla ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych. Właśnie tam, głęboko w lasach Smalandii, bolesna a zarazem bardzo znacząca historia 1,000 osób oswobodzonych z nazistowskich obozów koncentracyjnych, pozostaje w cieniu i nie przypomina o sobie społeczeństwu.