Espen Andersen Bråthen jest oskarżony o udział w środowym ataku w norweskim Kongsbergu.
Podejrzany 37-latek był wcześniej karany za kilka przestępstw – i otrzymał zakaz odwiedzania dwóch członków rodziny po otrzymaniu gróźb śmierci. Mężczyzna zostanie teraz poddany sądowym badaniom psychiatrycznym.
Cztery kobiety i jeden mężczyzna nie żyją po środowym ataku w centrum Kongsberg w Norwegii. Uzbrojony w łuk i strzały mężczyzna zaatakował, zanim został aresztowany 34 minuty po tym, jak policja została zaalarmowana.
Motyw nie jest jeszcze znany, ale policja potwierdza, że podejrzany ma powiązania z radykalnymi środowiskami i przeszedł na islam.
Aresztowany mężczyzna to 37-letni obywatel Danii, który wychował się w Norwegii. Mieszkał pod kilkoma adresami w Kongsbergu i był wcześniej karany.
Mężczyzna otrzymał w zeszłym roku zakaz zbliżania się do dwóch członków bliskiej rodziny. Według dokumentów, które widziała telewizja SVT, mężczyzna naruszył zakaz wchodząc do domu bliskich i groził, że zabije jedną z nich. Mężczyzna przyniósł wtedy rewolwer, który pozostawił na kanapie.
Pomimo zakazu zbliżania się, kilka tygodni później ponownie odwiedził członków rodziny.
Policja podejrzewa, że mężczyzna działał sam i bada możliwe motywy terrorystyczne. 37-latek podczas przesłuchania przyznał się do zdarzenia. W czwartek policja potwierdziła, że podejrzany zostanie poddany sądowym badaniom psychiatrycznym.
Pięć osób, które zginęły, jest w wieku od 50 do 70 lat. W ataku ranne zostały również dwie osoby.
- Szwedki czują się pominięte przez sztuczną inteligencję. Nowe badanie ujawnia nierówności
- Norwegowie zapominają o prostej kontroli przed złożeniem PIT. Może ich to kosztować tysiące koron
- Pogrzeb papieża Franciszka: Król, premier Kristersson i arcybiskup Modéus polecą do Rzymu
- Finlandia planuje obniżkę podatku od osób prawnych. Nowa stawka może wynieść 17–18%
- UE chce dopuścić 15-latków do prowadzenia samochodów. Norwegia mówi: „Stop!”