Wynagrodzenie w ciąży w Szwecji wraca na pierwszy plan po przełomowym wyroku Arbetsdomstolen i porozumieniu między związkami zawodowymi a SKR (Sveriges Kommuner och Regioner). Zgodnie z uzgodnieniami, pracownice w gminach i regionach, którym zakazano pracy z powodu ryzyka w środowisku pracy (m.in. w czasie pandemii), otrzymają rekompensaty z mocą wsteczną. Jak relacjonuje „Svenska Dagbladet”, to efekt presji związków i domknięcia rozmów z SKR oraz Soboną po sierpniowym orzeczeniu sądu.
Co dokładnie przewiduje porozumienie
Związek zawodowy Vårdförbundet informuje, że retroaktywna wypłata odpowie różnicy między zasiłkiem ciążowym a normalnym wynagrodzeniem, w tym stałymi dodatkami oraz stawkami za pracę w niekorzystnych godzinach, dyżury i gotowość do pracy. Do tego doliczane są odsetki zgodnie z szwedzką ustawą o odsetkach. Ponadto osoby, którym zabroniono pracy w okresie 1.04.2020–19.08.2025, mają prawo do jednorazowej kwoty 5 000 SEK. Szczegóły i procedury zgłaszania roszczeń związek publikuje na swojej stronie.
Podobne wytyczne przedstawia Sveriges Lärare: rekompensata obejmie pełną utraconą część wynagrodzenia (tj. „dosypanie” do pensji), a organizacja pracuje nad technicznym sposobem składania wniosków przez członkinie.
Wyrok, który przesądził kierunek
20 sierpnia 2025 r. Arbetsdomstolen uznał, że dwie ciężarne nauczycielki, którym w czasie pandemii zabroniono pracy, miały prawo do pełnej kompensacji. Sąd powołał się na unijne „maternity protection” (art. 11.1), uznając, że Szwecja wadliwie wdrożyła dyrektywę – a obowiązek zapewnienia dochodu ma bezpośredni skutek wobec gmin jako pracodawców.
Kto skorzysta i w jakim horyzoncie
Z publikacji redakcyjnych wynika, że mowa o tysiącach potencjalnie uprawnionych kobiet w sektorze samorządowym i regionalnym. Media i związki podają, że poza „dosypaniem” do pensji przewidziano jednorazowe 5 000 SEK dla osób objętych zakazem pracy w okresie 1.04.2020–19.08.2025.
SKR wprost apeluje do rządu o pilną zmianę przepisów tak, by ochrona dochodu w ciąży była finansowana z systemu ubezpieczeń społecznych, a nie z budżetów samorządowych pracodawców. Taka interpretacja ma – zdaniem SKR – wynikać z unijnego standardu ochrony macierzyństwa.
Moim zdaniem: potrzebna jasna linia państwa
Ten spór pokazał lukę między celem dyrektywy a praktyką krajową. Wynagrodzenie w ciąży w Szwecji powinno być zdefiniowane tak, by pracownica nie traciła dochodu z tytułu zakazu pracy z przyczyn BHP. Jeśli obowiązek finansowania pełnej pensji zostanie przeniesiony do systemu ubezpieczeń społecznych, zniknie ryzyko „karania” konkretnych pracodawców za przestrzeganie krajowych przepisów w dobrej wierze. To także krok ku spójności z unijnym standardem i ku przewidywalności dla budżetów gmin i regionów.
