Coraz więcej osób trafia do szwedzkiego urzędu egzekucyjnego (Kronofogden) z powodu długów wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (Försäkringskassan). Stoi za tym zmiana prawa z września ubiegłego roku, ale także ciężkie czasy dla gospodarstw domowych.
W kwietniu bieżącego roku liczba zwrotów nieprawidłowo wypłaconych świadczeń przesłanych do Kronofogden była pięciokrotnie wyższa niż rok wcześniej: 1 462 w porównaniu z 278. Wzrost ten stopniowo nabierał tempa w ciągu pierwszych czterech miesięcy roku, z których pochodzą statystyki Kronofogden. Są to zwroty większości najbardziej popularnych świadczeń: zasiłku mieszkaniowego, zasiłku edukacyjnego, zasiłku chorobowego i zasiłku rodzicielskiego.
We wrześniu ubiegłego roku weszła w życie zmiana prawa, na mocy której Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zwrócić się bezpośrednio do Szwedzkiego Urzędu Egzekucyjnego w celu ściągnięcia długów, które nie zostały spłacone zgodnie z umową. To właśnie ta zmiana znajduje teraz odzwierciedlenie w statystykach. “Te długi nie będą już traktowane jako indywidualne przypadki poprzez nakazy płatnicze, ale będą trafiać do nas szybciej. To, co widzimy, to fakt, że długi przychodzące dzisiaj są znacznie niższe niż wcześniej: ze średnio 80 000 koron w zeszłym roku do 20 000 w tym roku”, stwierdza analityk w Kronofogden Davor Vuleta.
Ciężkie czasy dla gospodarstw domowych, z gwałtownym wzrostem kosztów życia, oznaczają, że trudniejsze może być również spłacanie zasiłków.
“Jest to połączenie trudnej sytuacji gospodarczej i sposobu działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Osoby dotknięte tym problemem już teraz borykają się z problemami ekonomicznymi: mają niższe wskaźniki zatrudnienia i niższe dochody niż grupy kontrolne. Ci, którzy nie spłacają swoich długów, mogą dostać upomnienie o zapłatę, co utrudnia np. uzyskanie pożyczki.” – zaznacza Davor Vuleta.
