Lider partii Umiarkowanych Ulf Kristersson wezwał do przeprowadzenia spisu ludności, twierdząc, że lewicowy rząd Szwecji nie ma pojęcia, kto tak naprawdę mieszka w Szwecji.
Żądanie przeprowadzenia nowego spisu powszechnego pojawiło się po ujawnieniu, że 43-letni Fazel Fazly, starszy urzędnik afgańskiego rządu, pobiera świadczenie socjalne dla samotnych rodziców, mimo że nigdy nie mieszkał w Szwecji.
„Nie wiemy, którzy ludzie są w kraju”, powiedział Kristersson dla gazety Aftonbladet.
W zeszłym roku ujawniono, że inny urzędnik rządu zagranicznego, były minister obrony Iraku Najah al-Shammari, który jest obywatelem Iraku i Szwecji, również nielegalnie pobierał pieniądze szwedzkich podatników.
„To bardzo demoralizujące dla wszystkich ludzi, którzy wiedzą, że istnieje związek pomiędzy pracą w Szwecji, płaceniem podatków i otrzymywaniem świadczeń. Myślę, że to niezwykle szkodliwe, że inni siedzą za granicą i po prostu wybierają rodzynki z ciasta ”- powiedział Kristersson.
Według Aftonbladet ostatni raz Szwecja przeprowadziła spis powszechny 30 lat temu, w 1990 r., A Szwedzki Urząd Podatkowy uważa, że od 200 000 do 300 000 Szwedów mieszka pod różnymi adresami niż te zarejestrowane.