W piątek Komisja Europejska dokonała przełomowej wypłaty pierwszej transzy pożyczki dla Ukrainy, wykorzystując zamrożone rosyjskie aktywa. Kwota 3 miliardów euro, czyli około 34 miliardów koron szwedzkich, ma wesprzeć Ukrainę w walce z rosyjską agresją i odbudowie infrastruktury.
Niezachwiane wsparcie UE
Wypłata ta to element większego pakietu, który ma łącznie wynosić 45 miliardów euro. Z tej sumy udział Unii Europejskiej wynosi 18,1 miliarda euro. Pozostałe środki mają zostać przekazane w 2025 roku.
Komisja Europejska w swoim oświadczeniu podkreśliła znaczenie tej pomocy:
- „To wsparcie makrofinansowe ma kluczowe znaczenie dla zaspokojenia pilnych potrzeb budżetowych Ukrainy, które wzrosły w wyniku trwającej wojny”.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen również odniosła się do tego wydarzenia, pisząc na platformie X:
- „Dziś przekazujemy Ukrainie 3 miliardy euro. Będziemy nadal wspierać Ukrainę finansowo, aby mogła walczyć o swoją wolność i zwyciężyć”.
Zamrożone rosyjskie aktywa jako źródło finansowania
Pożyczka, oparta na inicjatywie grupy G7, wykorzystuje środki pochodzące z zamrożonych rosyjskich aktywów. Grupa G7, w której skład wchodzą Francja, USA, Wielka Brytania, Niemcy, Japonia, Włochy i Kanada, działa wspólnie w celu finansowania pomocy Ukrainie.
Oczekiwania związane z Trumpem
W piątek media donosiły również o planowanych spotkaniach prezydenta elekta USA, Donalda Trumpa, z przywódcami Ukrainy i Rosji. Obie strony wyraziły chęć szybkiego spotkania z Trumpem po jego zaprzysiężeniu.
Trump zobowiązał się do działania na rzecz szybkiego zakończenia wojny. Jakie będą efekty tych rozmów i czy przyniosą one realną zmianę w trwającym konflikcie? Czas pokaże.
Pierwsza transza pożyczki z zamrożonych rosyjskich aktywów to symboliczne i praktyczne wsparcie dla Ukrainy, pokazujące zaangażowanie Unii Europejskiej w pomoc finansową i polityczną. Oczekuje się, że kolejne środki będą wspierać odbudowę infrastruktury oraz wzmocnienie obronności kraju, który wciąż zmaga się z konsekwencjami wojny.