Tryb samolotowy – dlaczego pilot naprawdę prosi o jego włączenie?

Emerytowany pilot wyjaśnia, dlaczego tryb samolotowy to nie formalność. Telefony mogą zakłócać komunikację z wieżą i wyczerpywać baterię szybciej niż myślisz.

Foto. Pixabay

Prośba o włączenie trybu samolotowego to nie tylko procedura mająca pokazać, kto na pokładzie rządzi. Emerytowany pilot Martin Drake w rozmowie z Sky News wyjaśnił, dlaczego ta pozornie błaha czynność ma większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać.

Zakłócenia w komunikacji z wieżą kontrolną

Telefony komórkowe pozostawione w normalnym trybie mogą generować charakterystyczny dźwięk „dingling” w słuchawkach pilotów. Brzmi to podobnie jak stary głośnik odbierający sygnał z telefonu komórkowego. Choć nie stanowi to zagrożenia dla bezpieczeństwa, może zakłócić koncentrację podczas kluczowych momentów lotu.

- Reklama -

Jak podkreśla Drake, problem nasila się, gdy wielu pasażerów jednocześnie ma włączone urządzenia. Zakłócenia mogą pojawić się w najgorszym możliwym momencie — podczas lądowania przy bocznym wietrze czy innych wymagających manewrów. „Kiedy masz w rękach 200 ludzkich istnień, nie chcesz słyszeć w uszach symfonii dzwonków telefonów komórkowych” — zauważa pilot.

Szybsze wyczerpywanie baterii na wysokości

Na wysokości 10 000 metrów telefon nie może znaleźć żadnej stacji bazowej sieci komórkowej. Urządzenie automatycznie próbuje połączyć się z najbliższym sygnałem, ciągle szukając dostępnej sieci 4G lub 5G. Ten proces przypomina krzyczenie podczas burzy — energia szybko się wyczerpuje, a rezultatem jest pusty akumulator po wylądowaniu.

Chaos w sieciach operatorów

Telefon pozostawiony bez trybu samolotowego może przeskakiwać między kilkoma wieżami komórkowymi jednocześnie. Gdy samolot szybko przemieszcza się nad różnymi przestrzeniami powietrznymi, powoduje to kaskadę automatycznych prób połączenia. Setki pasażerów robiących to samo generują znaczny ruch w systemach operatorów sieci.

- Reklama -

Kosmiczne rachunki za roaming satelitarny

Podczas lotów nad oceanem lub pustkowiem niektóre telefony automatycznie łączą się z siecią satelitarną. Może to prowadzić do niewytłumaczalnie wysokich kosztów roamingu. Tryb samolotowy eliminuje to ryzyko całkowicie.

Pasy bezpieczeństwa to nie sugestia

Drake przypomina również o innej kwestii bezpieczeństwa — lampce pasów bezpieczeństwa. Gdy zapala się podczas lotu, nie jest to miła sugestia, lecz polecenie. Lampka włącza się podczas startu, lądowania i gdy samolot może napotkać turbulencje.

- Reklama -

Mimo to piloci wielokrotnie obserwują pasażerów próbujących wymknąć się do toalety, gdy samolot podskakuje w powietrzu. „W ten sposób narażasz siebie i innych na niebezpieczeństwo” — ostrzega emerytowany pilot.

Ostatnia ostoja spokoju

Moim zdaniem tryb samolotowy oferuje coś więcej niż tylko bezpieczeństwo techniczne. To być może ostatnie miejsce, gdzie można być naprawdę samemu. Żadnych powiadomień z Teams, żadnych wiadomości ze Slacka, żadnych alertów pogodowych. Tylko cisza, kawa i zapakowana w folię kanapka.

Udostępnij