Sąd Okręgowy w Linköping wydał wyrok w sprawie wstrząsającej zbrodni, do której doszło jesienią ubiegłego roku pod Vadsteną w Szwecji. 35-letnia kobieta została skazana za zabójstwo swojej matki siekierą. Jak zeznała, impulsem do ataku była błaha kłótnia o pomarańcze. Z uwagi na stan psychiczny sprawczyni, sąd zdecydował o skierowaniu jej na przymusowe leczenie psychiatryczne.
Furia po sprzeczce, potem żal i telefon na numer alarmowy
Do tragedii doszło w październiku 2024 roku. Jak wynika z akt sprawy i zeznań kobiety, po krótkiej wymianie zdań z matką na temat pomarańczy, wpadła w szał. Poszła po siekierę i natychmiast zaatakowała nią matkę. Kobieta zmarła na miejscu.
Niedługo po dokonaniu zbrodni, 35-latka sama zadzwoniła pod numer alarmowy SOS, informując, że zabiła matkę i wyrażając żal z powodu tego, co zrobiła. Przybyli na miejsce policjanci znaleźli ciało ofiary i natychmiast aresztowali córkę. Podczas przesłuchania przyznała się do winy.
Tło tragedii: Izolacja i obawy matki
Wyrok sądu rzuca światło na trudną sytuację życiową sprawczyni. Ustalono, że kobieta przez ostatnie lata żyła w całkowitej izolacji, prawie nie opuszczając domu. Jej jedynym kontaktem społecznym była matka, która od dłuższego czasu wyrażała poważne zaniepokojenie stanem psychicznym córki. Mimo to, 35-latka przed tragicznym zdarzeniem nie miała kontaktu z opieką psychiatryczną.
Wyrok sądu: Nie więzienie, a leczenie psychiatryczne
Przeprowadzona po aresztowaniu sądowo-psychiatryczna ocena stanu zdrowia (rättspsykiatrisk undersökning) wykazała, że kobieta cierpi na poważne zaburzenia psychiczne. W związku z tym Sąd Okręgowy w Linköping skazał ją na przymusowe leczenie sądowo-psychiatryczne (rättspsykiatrisk vård) wraz ze specjalną oceną możliwości wypisu (särskild utskrivningsprövning). Oznacza to, że zamiast kary więzienia, kobieta zostanie umieszczona w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, a decyzja o ewentualnym zakończeniu leczenia będzie podlegała w przyszłości ścisłej kontroli sądu i prokuratury.
Adwokat: Wyrok był spodziewany
Adwokat skazanej, Bengt Ivarsson, stwierdził, że taki wyrok był oczekiwany. „Skazanie mojej klientki było oczekiwane. Przyznała się do winy i powiedziała nam, co i dlaczego zrobiła. Oczekiwano również, że zostanie objęta sądową opieką psychiatryczną. Akceptuje ona wyrok, który sąd rejonowy uznał za odpowiedni” – powiedział Ivarsson.
Kobieta została również zobowiązana do zapłaty odszkodowania dwóm krewnym na łączną kwotę nieco ponad 260 000 koron szwedzkich z tytułu bólu, cierpienia oraz specjalnego zadośćuczynienia dla osób bliskich ofierze.