W wodach przybrzeżnych Bałtyku odławiane są okazy niezwykle dużych śledzi. Naukowcy odkryli, czym się charakteryzują i jakie korzyści mogą przynosić ekosystemowi.
Duże rozmiary, szybki wzrost i dieta bogata w małe ryby, takie jak ciernik – to cechy wyróżniające te śledzie. Badania przeprowadzone przez naukowców z SLU (Szwedzki Uniwersytet Nauk Rolniczych) wykazały, że duży śledź bałtycki stanowi genetycznie odrębną grupę i może odgrywać istotną rolę w ekosystemie Morza Bałtyckiego.
„Ten wyjątkowy śledź, który nazywamy śledziem drapieżnym, może pełnić ważną funkcję w ekosystemie Bałtyku i dlatego jego ochrona jest szczególnie istotna” – podkreśla Ulf Bergström, badacz z SLU. Wraz z zespołem naukowców prowadził on badania nad genetyką, tempem wzrostu i preferencjami żywieniowymi tego konkretnego gatunku. Badano również jego relacje z dużym szprotem, pospolitym gatunkiem małej ryby w Bałtyku.
Tarło u wybrzeży Uppland
Ten duży śledź jest lokalnie znany jako „śledź do siana” (szw. höstströmming), ponieważ tradycyjnie odbywa tarło tuż przed przesileniem letnim u wybrzeży Uppland. Jego wielkość jest typowa dla śledzia, a ikra składana jest w okresie sianokosów. Naukowcy zebrali i przeanalizowali próbki „śledzi do siana” oraz innych dużych śledzi z wybrzeża Bałtyku.
„Nasze analizy genetyczne wskazują na istnienie co najmniej dwóch odrębnych stad śledzia drapieżnego w Bałtyku. Tak zwany „śledź do sianokosów” należy do północnego stada drapieżnego, występującego dotychczas w okolicach Zatoki Gävle. Południowe stado drapieżne występuje od archipelagu sztokholmskiego na południe” – wyjaśnia Jake Goodall, badacz z Uniwersytetu w Uppsali.
Dieta bogata w małe ryby
Śledzie zazwyczaj żywią się planktonem, jednak w przypadku śledzi drapieżnych zaobserwowano znacznie większy udział małych ryb w ich diecie, niż się spodziewano. W ich żołądkach często znajdowano duże ilości szprota.
Zdaniem naukowców jest to korzystne zjawisko. W ostatnich dekadach populacja ciernika w Bałtyku gwałtownie wzrosła, co negatywnie wpływa na ekosystem, ponieważ ciernik zjada ikrę i larwy okonia i szczupaka, co z kolei może zagrażać ich populacjom.
Wsparcie dla ekosystemu
„Nasze badania pokazują, że w obrębie tak pospolitego gatunku, jakim jest śledź, występuje znaczna różnorodność biologiczna. Ta cenna różnorodność genetyczna może mieć istotny wpływ na zdolność śledzia do adaptacji do zmian klimatu i może być kluczowa dla stabilności ekosystemu Morza Bałtyckiego” – podkreśla kierownik badań, Leif Andersson.
Dlatego ochrona tego wyjątkowego drapieżnika jest tak ważna, podkreślają naukowcy. „Istnieje realne ryzyko nadmiernych połowów niektórych lokalnych stad. Ograniczenie połowów włokami na dużą skalę może być ważnym środkiem ochronnym” – dodaje Ulf Bergström.