Służby w Szwecji obawiają się, że wkrótce może wzrosnąć liczba imigrantów nieposiadających żadnych dokumentów, co zwiększa ich podatność na wykorzystywanie i przestępstwa.
„To są ludzie, którzy żyją poza społeczeństwem, ludzie bezradni wobec przestępstw, gdyż nie mogą udać się na policję. Osoby, które pracują nielegalnie są wykorzystywane jako tania siła robocza i muszą płacić więcej za miejsce do spania,” powiedział szef Służby Granicznej Patrik Engström w wywiadzie udzielonym radiu P4.
„Są to osoby, które mogą zostać skuszone lub zmuszone do popełniania przestępstw, aby się utrzymać,” ostrzega.
Engström wyjaśnia, że policja w Szwecji przeprowadza mniej kontroli dokumentów imigrantów przebywających w kraju. W zeszłym roku było to 19,000 kontroli, czyli znacznie mniej niż w latach wcześniejszych.
Spowodowane jest to tym, że służby zajęte są kontrolą przeprowadzaną na granicach, a także walką z przestępstwami gangów.
Pierwszego styczniu policja miała zanotowanych 12,000 poszukiwanych przez Agencję ds. Migracji, nie wiadomo, ile z nich rzeczywiście przebywa w Szwecji.
Policja podejrzewa, że w najbliższym czasie więcej osób wybierze nielegalne pozostawanie w Szwecji, gdyż według nowych przepisów osobom, których podania o azyl zostaną odrzucone nie będzie dłużej przysługiwać prawo do miejsca nocowania i wyżywienia.