Rząd Szwecji prognozuje sytuację ekonomiczną na najbliższe dwa lata. Przewiduje stopę bezrobocia i wzrost PKB, zastanawia się, jak potoczy się dalsza walka ze śmiertelną pandemią COVID-19.
Szwedzki rząd opublikował raport dotyczący prognozy gospodarczej – jest on bardziej optymistyczny niż poprzedni, sprzed świąt Bożego Narodzenia. Jednocześnie eksperci podkreślają: wszelkie zmiany będą zależały od opanowania przez Szwecję pandemii koronawirusa.
Minister ds. finansów Magdalena Andersson powiedziała:
„Szczepienia, szczepienia i jeszcze raz szczepienia. To najważniejsza obecnie sprawa – nie tylko dla ludzkiego życia, ale też ogólnoświatowej gospodarki. Jak na razie szwedzka gospodarka wykazała się odpornością, bardziej niż inne sektory.”
400 miliardów koron na środki kryzysowe
W Szwecji nie wprowadzono podczas pandemii lockdownu – inaczej niż w wielu innych krajach Europy. Przedsiębiorstwa prowadzące biznes o „mniej istotnym” znaczeniu mogły pozostać otwarte, ale ograniczone godziny otwarcia i inne, dodatkowe restrykcje sprawiły, że de facto wiele firm ucierpiało podczas pandemii. Wygląda na to, że Szwedzi przestrzegają odgórnych zaleceń i unikają np. zbędnych wizyt w sklepach.
Rząd wypłacił 400 mld koron na działania mające na celu „zaradzenie kryzysowi pandemicznemu”. To około 178 mld polskich złotych.
Pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na opłacenie pierwszego dnia zwolnienia chorobowego pracowników (w Szwecji jest on zwykle nieodpłatny), na wsparcie firm, których przychody ucierpiały z powodu koronawirusa, a także na finansowanie programu testów i szczepień.
Andersson powiedziała, że rząd jest gotów na „dalsze poświęcenia”, gdy zajdzie taka potrzeba. „Jeżeli zajdzie potrzeba rozszerzenia wsparcia kryzysowego, nadal jest taka możliwość”, dodaje minister finansów.
Wzrost PKB w Szwecji. Pytanie tylko, o ile?
W Szwecji – od kwietnia do czerwca 2020 r. – odnotowany został największy kwartalny spadek PKB od czterech dekad. Wyniósł on 8,6 proc. Rząd wierzy, że w 2021 roku wzrost PKB wyniesie 3,8 proc.
Prognozy są więc bardziej optymistyczne niż te z grudnia ubiegłego roku. Andersson jest zdania, że do końca roku Szwecja wróci do poziomu PKB sprzed kryzysu pandemicznego.
Tymczasem niektórzy ekonomiści uważają, że rządowe prognozy są zbyt „ostrożne” i „nieśmiałe”. Annika Winsth, ekonomistka banku Nordea, uważa, że wzrost PKB podany w raporcie rządu, jest zaniżony.
Według Winsth program szczepień i atrakcyjna, ciepła pogoda – która sprawi, że ludzie zaczną odwiedzać miejsca publiczne – pomogą najgorzej dotkniętym firmom w „odzyskaniu sił”.
Szwedzki Instytut Badania Koniunktury (Konjunkturinstitutet, KI) też jest zdania, że prognozy rządu są zaniżone, a jego pracownica i dyrektor ds. prognoz finansowych, Ylva Hedén Westerdahl, dodaje:
„Oceniamy, że powrót do normalnej sytuacji gospodarczej przebiegnie nieco inaczej, a szwedzka gospodarka wróci do sytuacji sprzed pandemii w 2023 roku.”
Spadek bezrobocia w Szwecji
Pod koniec 2020 r. wydawało się, że Szwedzi odzyskują pracę. Niestety, stopa bezrobocia wciąż znajduje się na wyższym poziomie niż przed pandemią. Najbardziej ucierpieć mieli imigranci, ludzie urodzeni poza UE, ludzie młodzi i ze słabym wykształceniem.
Według prognoz rządowych w tym roku stopa bezrobocia ma osiągnąć 8,7 proc., a w 2022 r. spadnie do 7,9 proc.
W zeszłym tygodniu bezrobocie w Szwecji wynosiło 8,4 proc., a w jeszcze wcześniejszym – 8,5 proc.