Dwie partie w rządzącej w Szwecji koalicji nie mogą się dogadać w sprawie odpowiedzi na wezwania do amnestii dla młodych Afgańczyków, którzy mają zostać deportowani z kraju. Socjaldemokraci chcą oddalenia żądań, a Zieloni przychylają się do prośby.
Setki młodych uchodźców przyglądały się w środę debacie z galerii szwedzkiego parlamentu. Dotyczyła ona sytuacji samotnych nieletnich uchodźców starających się o azyl w Szwecji. Protesty w tej sprawie zaczęły się w Sztokholmie jeszcze w sierpniu. Protestujący uważają, że należy wstrzymać deportacje do Afganistanu, gdyż nie jest to bezpieczny kraj.
Jedną z przemawiających podczas debaty osób była minister ds. migracji Heléne Fritzon, która jest przeciwna wstrzymaniu odsyłania osób, które nie otrzymały azylu.
„Ci których podania o azyl zostały odrzucone muszą oczywiście opuścić kraj,” powiedziała minister. Dodając, że Szwecja ma jeden z najłagodniejszych systemów azylowych i zapewnia dużo praw osobom szukającym schronienia.
Przedstawicielka partii Zielonych Maria Ferm uważa, że należy znaleźć takie rozwiązanie prawne, które pozwoli samotnym młodym Afgańczykom, którzy przyjechali do Szwecji w 2015, tutaj pozostać.
„Afganistan jest jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów na świecie. Ci którzy tam powrócą, nie mając żadnej rodziny, mają minimalną szansę na jakikolwiek normalny start w życiu.”
Oficjalne stanowisko Szwedzkiej Agencji ds. Migracji mówi, że bezpieczeństwo w Afganistanie zależy od prowincji i że są regiony, do których można bezpiecznie powrócić.
Ferm zwróciła też uwagę, że z powodu długiego czasu rozpatrywania podań o azyl przez Szwedzką Agencję ds. Migracji wiele osób w tym okresie skończyło 18 lat i ich sprawy były rozpatrywane w trybie przewidzianym dla dorosłych, chociaż w momencie przybycia do Szwecji osoby te były nieletnie.
„Nie chcemy widzieć tysięcy młodych azylantów, którzy otrzymają decyzje o deportacji. Nie chcemy, aby to stało się już tej jesieni, po tym jak czekali oni na decyzję kilka lat.”
Minister ds. migracji Frtitzon powiedziała, że nie widzi potrzeby zmieniania prawa w tej konkretnej sytuacji. Opozycyjne partie Szwedzkich Demokratów oraz Umiarkowanych popierają obecne rozwiązania, podczas gdy Partia Centrowa uważa, że konieczne jest nowe rozwiązanie prawne.
„W tym roku 7 osób z tej grupy odebrało sobie życie a około 100 próbowało to uczynić. Wiem, że to może wydawać się drastyczne, ale z mojej perspektywy nie można rozpoczynać dyskusji bez uwzględnienia tego faktu,” powiedziała przedstawicielka Partii Centrowej Johanna Jönsson.
W zeszłym tygodniu trwał w Sztokholmie siedzący protest przeciwko deportacjom do Afganistanu.
„Tutaj nie chodzi o pieniądze, jedzenie albo mieszkanie. W Afganistanie ciągle są jakieś pieniądze i domy, to nie dlatego tutaj przybyliśmy. Tam nie mieliśmy zapewnionego bezpieczeństwa i wolności, właśnie po to tutaj przyjechaliśmy. Dlatego uciekliśmy,” wyjaśnił jeden z protestujących Benjamin Fayzi.