Po miesiącu, w którym doszło do ponad 30 eksplozji i kilku śmiertelnych strzelanin, rząd przedstawił nową ustawę o podsłuchiwaniu dzieci.
- „Jesteśmy w środku nowej fali przemocy” – mówi premier Ulf Kristersson.
Rada ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej odbyła nadzwyczajne posiedzenie w czwartek rano w odpowiedzi na falę przemocy w Szwecji.
Szwedzki Premier zwrócił uwagę, że wzrost przemocy trwa od wielu lat i jasne jest, że sytuacja wymyka się spod kontroli. „To są odziedziczone problemy Szwecji. Narastały one przez bardzo długi czas” – powiedział Kristersson na konferencji prasowej.
Kristersson poinformował, że w związku z falą przemocy rząd wprowadza zmiany, które umożliwią policji podsłuchiwanie dzieci. Ustawa miała wejść w życie latem 2026 r., ale rząd chce, aby weszła w życie już w październiku tego roku.
Fali wybuchów towarzyszy wiadomość o kolejnym „bardzo spektakularnym morderstwie” w Szwecji – powiedział Kristersson na początku konferencji prasowej, po zastrzeleniu palacza Koranu Salwana Momiki w Södertälje.
Minister sprawiedliwości Gunnar Strömmer podkreślił znaczenie rozprawienia się z przywódcami gangów działającymi za granicą.
- „W takiej sytuacji władze muszą działać operacyjnie i w terenie, bez zbytniej ingerencji politycznej” – powiedział na konferencji prasowej.
- „Ale możemy naciskać politycznie i między kancelariami rządowymi w różnych krajach. W zeszłym tygodniu byłem w Turcji”.
Szacuje się, że około 62 000 osób jest aktywnych lub powiązanych z siatką przestępczą w Szwecji. Ponadto szacuje się, że w 57 innych krajach działa około 600 gangów przestępczych. „Stamtąd organizują strzelaniny w Szwecji” – powiedział Strömmer.
Strömmer powiedział, że w czwartek rząd podjął decyzję o specjalnym zadaniu dla organów ścigania w celu zwalczania wybuchów.
- „Ma to jeden cel: szybką i silną mobilizację i współpracę w celu stłumienia przemocy, która objawia się głównie poprzez eksplozje” – powiedział.
Krajowy komisarz policji twierdzi, że w ostatnich latach zasoby policyjne koncentrowały się na rozwoju przemocy i zwraca uwagę, że liczba strzelanin spadła w ubiegłym roku.
- „To, czego teraz doświadczamy, to kolejna fala przemocy. Po raz kolejny pokazuje ona brutalność i bezwzględność przestępczości zorganizowanej” – mówi Petra Lundh.
- „Widzimy 12-13 i 14-latków dokonujących przerażających aktów przemocy, jakby to była dodatkowa praca”.
Władze policyjne postanowiły teraz wzmocnić obszar Sztokholmu o około 100 funkcjonariuszy policji w służbie zewnętrznej.