W odpowiedzi na krytyczne słowa pastora Stefana Swarda, dotyczące małżeństw jednopłciowych i tożsamości seksualnej, szwedzki pisarz Jonas Gardell powiedział, że jego „homoseksualność jest darem od Boga”.
Jonas Gardell wydał m.in. takie książki, jak „Dojrzewanie Błazna”, „Jenny” czy seria „Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek”. Napisał parę sztuk teatralnych i dwa scenariusze, jest też stand-uperem. Otwarcie przyznaje, że jest gejem.
Gazeta „Expressen” opublikowała list otwarty autorstwa Gardella, w którym stwierdza on, że jego homoseksualna orientacja jest darem od Boga. „Bóg stworzył mnie jako człowieka niebywale wspaniałego. Nie jesteś uprawniony, by gardzić jego dziełem lub zaprzeczać jego idei”.
Słowa autora kierowane są do Stefana Swarda – pastora ewangelickiego, który publicznie krytykuje ideologię gender. Według Swarda to, jak definiujemy ludzi, jest kwestią w zupełności teologiczną:
„Według Biblii Pan stworzył kobietę i mężczyznę. W biblijnym światopoglądzie nie ma miejsca na inne płcie, ani wolność seksualną.”
Gardell upomina Swarda za krytykowanie małżeństw jednopłciowych, jak i w ogóle środowisk LGBT+. Warto zaznaczyć, że Kościół Szwecji jest progejowski i wielokrotnie nawoływał do szerszej tolerancji wobec gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych.
Szwedzka biskup Eva Brunne jest pierwszą osobą na swoim stanowisku, która otwarcie mówi o byciu lesbijką. W grudniu 2019 r. w jednym z kościołów miasta Malmö pojawił się obraz ołtarzowy, na którym widniały homoseksualne pary oraz jednostki transgenderowe. Scena przywoływała Ogród Edenu.
