Szwedzka policja bezpieczeństwa (Säpo) domaga się, aby mężczyzna podejrzany o podpalenie w zeszłym roku centrum islamskiego w Malmö został deportowany, gdyż stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Trzydziestoletni Syryjczyk jest oskarżony jest o działalność terrorystyczną w postaci podpalenia w październiku centrum islamskiego prowadzonego przez Szyitów. Siódmego kwietnia sąd postanowił, że mężczyzna do ogłoszenia wyroku będzie przebywał na wolności.
Jednak ta wolność nie trwała długo, zaraz potem zatrzymała go policja bezpieczeństwa Säpo. Według gazety Sydsvenskan Säpo rozpoczęło sprawę na podstawie przepisów o imigrantach uważając, że ze względu na powiązania mężczyzny z ISIS należy odebrać mu pozwolenie na pobyt w Szwecji.
Nina Odermalm Schei szefowa Säpo powiedziała, że nie komentuje szczegółów konkretnych spraw, jednak dodała:
„Ogólnie rzecz biorąc policja bezpieczeństwa może wystąpić do Migrationsverket o deportację konkretnej osoby. Tak się dzieje, gdy ktoś jest uważany za zagrożenie dla szwedzkiego bezpieczeństwa. Wtedy decyzję podejmuje Migrationsverket.”
Sąd okręgowy w Malmö w grudniu zeszłego roku uznał, że nie ma wystarczających podstawa do uznania tego podpalenia jako czynu terrorystycznego. Jednak w marcu prokurator podkreślał, że mężczyzna ma powiązania z ISIS i oskarżył go o ‘terroryzm lub podpalenie.’
Prokurator Agnetha Hilding Qvarnström uważa, że mężczyzna dokonał podpalenia w celu szerzenia strachu w imieniu ISIS.
Adwokat mężczyzny odrzuca takie oskarżenia i uważa, że zdarzenie nie było atakiem terrorystycznym. Wyrok ma zostać ogłoszony 21 kwietnia.
Podpalenie trafiło na nagłówki gazet całego świata w lutym po tym jak Biały Dom umieścił je na liście 78 ‘przemilczanych ataków terrorystycznych,’ pomimo tego, że wiele szwedzkich mediów o nim wspominało.
W zeszłym roku szwedzki rząd wydał zgodę na deportację 5 osób stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.