Szwedzka kolej zmaga się z rosnącą liczbą awarii. W ubiegłym roku zgłoszono aż 73 649 usterek – to ponad 200 dziennie i najwięcej od kilku lat. Dane te pochodzą ze statystyk Szwedzkiej Administracji Transportu (Trafikverket), do których dotarła telewizja SVT Nyheter.
Od czasu utworzenia Trafikverket w 2010 roku, tylko w 2018 roku odnotowano więcej awarii.
„Wynika to ze zwiększonego natężenia ruchu, starzejącego się obiektu i zwiększonego obciążenia,” wyjaśnia Jon Sundh, szef utrzymania kolei w Trafikverket, w rozmowie z SVT.
Szacuje się, że prawie 40% sieci trakcyjnej przekroczyło swój techniczny okres eksploatacji. Koszt przywrócenia sprawności całej sieci kolejowej, według obliczeń Trafikverket, wyniósłby 91 miliardów koron szwedzkich.