Szwedzcy rolnicy pracujący ze zwierzętami twierdzą, że zostali zmuszeni do wynajęcia firm ochroniarskich do pilnowania swoich gospodarstw po groźbach ze strony aktywistów zajmujących się prawami zwierząt.
Twierdzenia te zostały wysunięte po tym, jak ostatnie badania wykazały, że aż jeden na trzech rolników w Szwecji padł ofiarą kradzieży, a jeden na czterech twierdzi, że zgłaszał przypadki wtargnięcia na teren ich gospodarstw.
Badanie przeprowadzone przez Szwedzki Uniwersytet Nauk Rolniczych i Królewski Instytut Technologii KTH ujawniło, że rolnicy otrzymywali groźby ze strony obrońców praw zwierząt, byli również okradani z maszyn i paliwa, a także przemoc fizyczną i sabotaż, donosi Szwedzkie Radio.
“Kradzieże i włamania nasiliły się w ostatnich latach,” powiedział Mattias Espert, producent świń z okolic Trelleborga, wyjaśniając, że jest to często omawiane w branży rolniczej.
Peter Lundqvist, profesor na Szwedzkim Uniwersytecie Nauk Rolniczych i jeden z autorów raportu, powiedział, że fala zagrożeń negatywnie wpłynęła na wielu w branży rolniczej.
“Rozprzestrzeniają tak wielkie negatywne emocje i niepokój, że ma to na ciebie wpływ. Przeprowadziłem wywiady z ludźmi, którzy mieli złe doświadczenia 10-15 lat temu” – powiedział.
Jedną z najbardziej ekstremalnych szwedzkich grup walczących o prawa zwierząt jest Djurfont, a jej członkowie są podobno skrajnie lewicowymi ekstremistami i stosują przemoc.