W zeszłym tygodniu duński parlament przyjął kontrowersyjną propozycję “zlecenia” procesu azylowego do krajów afrykańskich. Plan ten wywołał oburzenie ONZ, UE i organizacji praw człowieka. Ale w Szwecji część partii politycznych trzyma kciuki.
Szwedzcy Demokraci od dawna opowiadają się za zerową wizją dla imigracji azylowej, a decyzję Duńczyków postrzegają jako sposób na umożliwienie tego właśnie krajowi.
– Miejmy nadzieję, że Stefan Löfven może nauczyć się czegoś od duńskich socjaldemokratów, jeśli chodzi o odpowiedzialną politykę imigracyjną, choć to chyba zbyt wielka nadzieja, powiedział Jimmie Åkesson, nawiązując do faktu, że propozycja pochodzi od duńskich socjaldemokratów.
Lider SD ma teraz nadzieję, że Szwecja pójdzie podobną drogą. Ale Dania ma wyjątki w traktatach Unii Europejskiej, który daje jej większe możliwości kształtowania własnej polityki migracyjnej.
– Osoby potrzebujące ochrony powinny dostać ją w najbliższej okolicy i w pierwszym bezpiecznym kraju. Nie w krajach, które są setki kilometrów od stref konfliktów. Duńska propozycja miałaby również przeciwdziałać niebezpiecznej migracji przez Morze Śródziemne, która każdego roku zabija wiele istnień ludzkich.
Umiarkowani popierają również duńską politykę azylową. Rzeczniczka partii ds. polityki migracyjnej, Maria Malmer Stenergard, powiedziała, że Umiarkowani podzielają duński “opis problemów i niedociągnięć obecnego systemu azylowego”.
Malmer Stenergard zauważa jednak, że przy obecnym stanie przepisów nie jest możliwe wdrożenie duńskiej propozycji w Szwecji. Dzieje się tak dlatego, że Szwecja nie posiada odstępstwa od UE, które przysługuje Danii.
– Są też problemy praktyczne. Jak dotąd żaden kraj afrykański nie powiedział, że jest chętny na takie rozwiązania.
Rząd szwedzki nie planuje wprowadzenia modelu duńskiego w Szwecji. Minister ds. migracji Morgan Johansson twierdzi, że nie jest to ani potrzebne, ani możliwe.
Wniosek wydaje się nierealistyczny i jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej w dziedzinie azylu, którym Szwecja jest związana. Nasze stanowisko jest takie, że bogate kraje Zachodu muszą być również gotowe do wzięcia odpowiedzialności za uchodźców” – powiedziała minister.