Począwszy od przyszłego roku chirurdzy z regionu Västra Götaland będą posyłani na praktyki lekarskie do… Afryki Południowej. Specjaliści w leczeniu operacyjnym będą mogli w ten sposób nauczyć się lepszego obchodzenia z ranami postrzałowymi i kłutymi.
W 2021 r. uruchomiony zostanie program, w ramach którego szwedzcy chirurdzy polecą do Johannesburga na okres trzech miesięcy. Sveriges Radio donosi, że miejsce praktyk nie jest przypadkowe. Często dochodzi tu bowiem do brutalnych i krwawych przestępstw, co zapewni lekarzom wielu pacjentów.
Ragnar Ang, główny lekarz na oddziale urazowym kliniki Sahlgrenska, miał już możliwość pracy w jednym z południowoafrykańskich szpitali. Jego zdaniem wyjazd przyniesie wiele korzyści. Umożliwi mniej doświadczonym chirurgom pracę w środowisku innym niż szwedzkie; w ciągu kilku miesięcy da im szansę nabrać nowego doświadczenia i wiedzy.
Organizacja pozarządowa „Gun Free South Africa” informuje, że każdego dnia w Republice Południowej Afryki od postrzałów ginie 23 ludzi.
„Jesteśmy siłą roboczą, z której (Afrykańczycy – przyp.) mogą skorzystać. Zapewnimy im kilka dodatkowych par rąk do pracy i nie pobierzemy żadnych opłat”, chwalił się Ang w rozmowie z dziennikarzami.
Politycy prawicowi zauważyli, że w Szwecji też coraz częściej dochodzi do strzelanin. Lider Moderatów, Ulf Kristersson, uważa, że poziom przemocy stał się „ekstremalny” dla kraju, który nie jest objęty wojną. Z kolei szef SÄPO Anders Thornberg dodaje, że problem strzelanin nie zostanie rozwiązany jeszcze przez co najmniej kilka najbliższych lat. „To może ciągnąć się nawet dekadę”, powiedział.
W wywiadzie dla fińskiego nadawcy publicznego „Yle” Thornberg powiązał brutalną przestępczość z działalnością gangów miejskich. „Więzienia są przepełnione, ośrodki detencyjne i zakłady karne też. Policjanci dwoją się i troją, walcząc z gangsterami. A mimo to liczba strzelanin nie maleje.”
Program praktyk ruszy oficjalnie wiosną 2021 roku.