Najnowsza analiza szwedzkiego urzędu statystycznego SCB (Statistiska centralbyrån) ujawnia paradoksalną sytuację na krajowym rynku pracy. Mimo stosunkowo wysokiego bezrobocia, które w trzecim kwartale 2024 roku wynosiło 8 procent, w tym samym okresie szwedzkim pracodawcom brakowało aż 70 000 specjalistów w różnych zawodach. To pierwsze tego typu szczegółowe badanie mapujące niedobory kadrowe według profesji w Szwecji.
Problem dotyczy zarówno stanowisk wymagających wykształcenia wyższego, jak i tych, gdzie formalne wykształcenie na tym poziomie nie jest kluczowe. – „Widzimy, że brakuje kompetencji w kilku różnych obszarach, w tym w IT, technologii i opiece zdrowotnej” – mówi Katja Olofsson, statystyk rynku pracy w SCB.
Kluczowe sektory z niedoborem pracowników:
SCB wskazuje na szczególnie duże zapotrzebowanie w następujących branżach:
- Opieka zdrowotna: Sektor ten boryka się z brakiem zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek – dotyczy to osób ze specjalistycznymi kwalifikacjami oraz tych z podstawowym wykształceniem kierunkowym. Ponad połowa pracodawców z tej branży zgłasza trudności ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanego personelu w wielu zawodach medycznych.
- Branża IT: Poszukiwani są specjaliści po dłuższych studiach pomaturalnych, tacy jak programiści oprogramowania i systemów komputerowych. Co ciekawe, pomimo zgłaszanych przez branżę braków kadrowych, aż dziewięciu na dziesięciu pracodawców w IT twierdzi, że generalnie (choć być może z trudem lub po dłuższym czasie) udaje im się zrekrutować potrzebnych pracowników.
- Edukacja: W placówkach oświatowych brakuje nauczycieli różnych specjalności, nauczycieli przedszkolnych oraz wychowawców pracujących w świetlicach szkolnych i placówkach czasu wolnego (fritidspedagoger). Rekrutacja na stanowiska tych ostatnich sprawia szkołom największe trudności. Stosunkowo łatwiej jest natomiast znaleźć nauczycieli do przedszkoli i szkół podstawowych.
Pracodawcy mają problem z rekrutacją
Trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów są powszechne. Według danych SCB, w badanym okresie (III kw. 2024) aż 39 procent pracodawców przyznało, że nie udało im się zatrudnić tylu osób, ile potrzebowali i planowali. – „Trzech na czterech pracodawców, którzy doświadczyli problemów z rekrutacją, podejmowało działania zaradcze, takie jak wydłużenie okresu rekrutacji lub obniżenie bądź zmiana wymagań wobec kandydatów na stanowisko, które chcieli obsadzić” – dodaje Katja Olofsson z SCB.