Rząd chce przywrócić pobór do służby cywilnej. Szwedzka Agancja ds. Cywilnych Sytuacji Kryzysowych wskaże osoby, które mogą wzmocnić służby obrony cywilnej w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego lub wojny. W pierwszym etapie może zostać objętych nim około 1500-2000 osób.
“Wracamy do sytuacji, w której równolegle z poborem mamy sformalizowaną służbę cywilną.” – powiedział na konferencji prasowej premier Ulf Kristersson.
Służba cywilna oznacza, że obywatele Szwecji mogą być powoływani do ważnych społecznie działań, takich jak opieka medyczna i ratownictwo, w przypadku stanu wyjątkowego lub wojny. Od 2008 roku nie szkolono cywilnych poborowych, ale wiosną ubiegłego roku szwedzka Agencja ds. Cywilnych Sytuacji Kryzysowych (MSB) ogłosiła, że ówczesny rząd powinien pilnie przeanalizować ponowne wprowadzenie cywilnego poboru.
Obecnie MSB otrzymało zlecenie na przygotowanie do uruchomienia obowiązkowej służby cywilnej w miejskich służbach ratowniczych. MSB musi złożyć raport w tej sprawie do 1 marca.
“Jest nadzieja, że aktywizacja może nastąpić w ciągu najbliższego roku dla tej ograniczonej grupy.” – powiedział minister obrony cywilnej Carl-Oskar Bohlin.
MSB wskaże osoby, które mają umiejętności w zakresie obrony cywilnej, ale obecnie nie pracują. Początkowo może to dotyczyć 1 500-2 000 osób.
“Grupa może być zasobem wzmacniającym w przypadku wysokiego stanu gotowości lub ataku zbrojnego. Doświadczenia z Ukrainy pokazują, pod jak ogromną presją znajdują się te funkcje, gdy atakowana jest infrastruktura cywilna i ludność cywilna. Widzimy perspektywy, w którym coraz więcej osób będzie wcielanych do wojska, w którym kadra poborowa nie będzie składała się tylko z osób, które aktywnie chcą być wcielone. Wtedy jest też wymiar zasad, na przykład, że ludzie powinni móc wybrać służbę bez broni” – powiedział Bohlin.
Według rządu służba cywilna może być aktywowana w innych dziedzinach, a kwestia ta jest obecnie analizowana przez rząd.
