Dziś rząd przedstawił projekt pakietu kryzysowego o wartości przekraczającej 300 miliardów koron (czyli ok. 27 mld euro). Ma on wspomóc gospodarkę w obliczu pandemii koronawirusa.
Pakiet obejmie między innymi środki, które przedsiębiorstwa będą wypłacały swoim pracownikom na zwolnieniu chorobowym w kwietniu i maju. Ma też pomóc firmom, które zmuszone były do podjęcia tymczasowych zwolnień z powodu epidemii.
Linie lotnicze Scandinavian Airlines System (SAS), które po części są własnością państwa, ogłosiły w ubiegłą niedzielę, że będą musiały pozbawić pracy niemal 90 proc. osób zatrudnionych. Mowa tu o zwolnieniu tymczasowym wymuszonym kryzysem epidemicznym.
Projekt pakietu kryzysowego zakłada też, że przedsiębiorstwa zwolnione będą z płacenia podatków i VAT-u przez okres od kilku do nawet dwunastu miesięcy (z mocą wsteczną do początku 2020). Minister finansów Magdalena Andersson podkreśla, że samo to może kosztować Szwecję kilkaset miliardów koron.
„Sytuacja jest dla szwedzkiej gospodarki absolutnie unikatowa”, powiedziała Andersson na konferencji.
„Ta decyzja ma sprawić, że możliwie jak najwięcej firm przetrwa okres kryzysu. Pozwoli nam to ochronić nasze firmy oraz miejsca pracy”.
Minister przewiduje, że wpływ wirusa COVID-19 na gospodarkę może przyczynić się do powstania długu publicznego.
W ubiegłym tygodniu media ogłosiły, że władzom lokalnym przekazane zostaną dodatkowe środki pieniężne. Ponadto Bank Szwecji przeznaczył 500 mld koron (ok. 46 mld euro) na pomoc dla osób najbardziej dotkniętych epidemią.