Trzech rosyjskich dyplomatów zostaje wydalonych ze Szwecji. Zostało to ogłoszone przez minister spraw zagranicznych Ann Linde na konferencji prasowej we wtorek. Tego samego dnia Dania podjęła podobną decyzję o wydaleniu 15 rosyjskich dyplomatów. Minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod powiedziała, że 15 osób zostało uznanych za osoby, które prowadziły szpiegostwo na duńskiej ziemi.
Na konferencji prasowej szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde potępiła nadużycia rosyjskiego wojska wobec ludności cywilnej na Ukrainie i powiedziała, że Szwecja chce, aby piąty pakiet sankcji dotyczył eksportu paliw kopalnych przez Rosję.
“Dzisiaj Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło również decyzję o wydaleniu trzech rosyjskich dyplomatów, którzy nie pracują w Szwecji zgodnie z Konwencją Wiedeńską o Stosunkach Dyplomatycznych. Wydalanie dyplomatów nie jest rzeczą łatwą i zawsze wiąże się z konsekwencjami, także dla naszej ambasady i konsulatu generalnego. Musimy więc nieustannie ważyć nasze własne interesy z faktem, że teraz uważamy za konieczne wydalenie niektórych z nich.” – powiedziała minister.
Powodem, dla którego Szwecja nie wydala więcej niż trzech rosyjskich dyplomatów, jest to, że oczekuje się, iż Rosja wydali taką samą liczbę szwedzkich dyplomatów, a Szwecja chce zabezpieczyć działalność swoich misji w Rosji. Linde nie wyklucza, że w przyszłości może dojść do kolejnych wydaleń.
Dania dołącza do wielu innych krajów europejskich, które wydaliły rosyjskich dyplomatów. “Chcemy wysłać Rosji jasny sygnał, że szpiegowanie na duńskiej ziemi jest nie do przyjęcia” – powiedziała duńska minister spraw zagranicznych.
Rosyjscy dyplomaci w Danii mają teraz dwa tygodnie na opuszczenie kraju. Wydalenia są następstwem doniesień o rosyjskich nadużyciach wobec cywilów w ukraińskim mieście Butja.
