Żywność, prąd, oprocentowanie kredytów hipotecznych, paliwo – a teraz także woda. Wiele miejskich przedsiębiorstw wodociągowych szokująco podnosi ceny wody i ścieków tylko Sztokholmie cena wzrosła nawet o 25%.
Erik Karlsson, strateg Szwedzkiego Stowarzyszenia Wodnego, uważa, że wiele firm wodociągowych w całym kraju będzie musiało teraz podnieść swoje ceny. “Cena energii elektrycznej jest wysoka, co ma wpływ na działalność spółek wodnych” – powiedziała.
Istnieją jednak bardzo duże różnice w opłatach pomiędzy gminami w całym kraju. Sztokholm jest jednym z najtańszych. Najtańsza taryfa wynosi 3 200 koron za dom, a w najdroższej gminie kosztuje 16 000 koron. To ogromna rozpiętość – prawie 13 000 koron.
Innym powodem wyższych cen jest to, że wiele firm wodociągowych zainwestowało zbyt mało w rozbudowę sieci rurociągów. Wiele rur jest starych, a do nowych budynków potrzeba ich więcej.