Parlamentarna służba dochodzeniowa Szwecji informuje, że blisko 675 tys. imigrantów mieszkających w kraju pobiera świadczenia socjalne i nie potrafi utrzymać się samodzielnie.
Umiarkowana Partia Koalicyjna przedstawiła niedawno szczegółowy raport dotyczący imigrantów w Szwecji i ich integracji społecznej. Okazuje się, że spora część przedstawicieli społeczności imigranckiej żyjącej w Szwecji zarabia mniej niż 186 tys. koron rocznie (ok. 83 tys. PLN).
Przytoczone zostało też badanie, za którym stoi Szwedzkie Forum Przedsiębiorczości. Wynika z niego, że w latach 1990–2016 średni czas poszukiwania pracy przez imigrantów – z pozytywnym skutkiem – wynosił pięć lat.
Z badań wynika, że najmniej „samodzielni i samowystarczalni” są Somalijczycy mieszkający w Szwecji. Raport ujawnił, że przeciętny somalijski imigrant w Szwecji zarabia około 100 koron miesięcznie.
Syryjczycy to największa grupa imigrancka w Szwecji. W 2019 roku ich średnie miesięczne przychody wynosiły 4000 koron (ok. 1788 złotych).
Ponad połowa somalijskich i libańskich kobiet, które przybyły do Szwecji po 2015 roku, nie zarobiła nic w skali miesiąca. Wyniki te obejmują ostatnich dziewięć miesięcy.
Statystyki mówią, że blisko połowa bezrobotnych imigrantów nie ma wykształcenia średniego. Spośród rodowitych Szwedów tylko 18 proc. osób dorosłych i bezrobotnych nie ukończyło liceum.
Ubiegłoroczny raport szwedzkich służb zatrudnienia ujawnił, że tylko 6,1 proc. nowo przybyłych imigrantów potrafi samodzielnie znaleźć pracę w pełnym wymiarze godzin.
Profesor ekonomii Johan Eklund otwarcie krytykuje rząd Szwecji, że wciąż nie potrafi zintegrować uchodźców i imigrantów z resztą społeczeństwa:
„Nie chcę wskazywać palcem, czyja to wina. Jednak jako ekonomista widzę, że istnieją tysiące imigrantów zdolnych do pracy, którzy nie mają dochodu. To jest obciążenie dla szwedzkiego społeczeństwa, ci ludzie są uzależnieni od pomocy socjalnej.”