Tuż po godzinie 1.30 w nocy w niedzielę policja została wezwana na stację metra Rådmansgatan w Sztokholmie. Według policji strażnicy otrzymali alarm o awanturującej się osobie na peronie, o czym poinformowała gazeta Aftonbladet.
„Chodził dookoła, szturchając i bijąc ludzi na platformie. Wtedy wezwano ochronę. Aby zapobiec większym kłopotom, podczas interwencji doszło do zamieszania”, poinformował rzecznik policji Towe Hägg.
Jak podaje gazeta Expressen, mężczyzna w średnim wieku zaatakował ludzi na Sveavägen, a następnie kilka osób na peronie metra Rådmansgatan. Według doniesień to właśnie wtedy strażnicy zostali wezwani do stacji metra. Nieżyjący już mężczyzna jest podejrzany o kilka przestępstw, w tym o napaść i przemoc wobec funkcjonariusza publicznego.
Podobno mężczyzna stracił przytomność podczas interwencji. Następnie podjęto działania ratunkowe, po czym mężczyzna został zabrany przez karetkę do szpitala. Policja poinformowała, że mężczyzna zmarł. „Mogę potwierdzić, że ta osoba zmarła i że jego krewni zostali poinformowani” – potwierdził Anders Bryngelsson, rzecznik sztokholmskiej policji. Policja nie chce podać żadnych innych szczegółów dotyczących tego zdarzenia.
- Wzrost bezrobocia w Szwecji w październiku
- Koniec bezpłatnych przejazdów z wózkami dziecięcymi w sztokholmskich autobusach
- 200 milionów w tydzień! Gekås z historycznym wynikiem sprzedaży.
- Raport o lulturze lunchu w Szwecji: Młodsi doceniają dłuższe przerwy
- Deszcz Leonidów już w ten weekend! Nie przegap spektaklu spadających gwiazd