Debata o przyszłości Wysp Szetlandzkich nabiera tempa. Choć archipelag administracyjnie przynależy do Szkocji, rośnie liczba głosów opowiadających się za większą autonomią – a nawet za przyłączeniem do Norwegii. To kontrowersyjny, choć coraz częściej poruszany temat, zwłaszcza w kontekście pogłębiających się problemów wewnętrznych Wielkiej Brytanii.
Politycy i aktywiści chcą zmian
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych zwolenników zacieśnienia więzi z Norwegią jest Alex Armitage, radny z ramienia Partii Zielonych. W rozmowie z norweskim nadawcą NRK przyznał, że mieszkańcy coraz częściej szukają alternatywy wobec obecnego statusu.
– Im bardziej pogarsza się sytuacja w Wielkiej Brytanii, tym częściej na Szetlandach pojawia się pytanie: co dalej? – podkreśla Armitage.
W jego opinii archipelag ma wiele wspólnego z Norwegią – zarówno kulturowo, jak i gospodarczo. Stąd pomysł, by oficjalnie rozważyć przyłączenie się do tego kraju.
Nastroje społeczne są podzielone
Choć temat niepodległości czy zbliżenia z Norwegią nie jest nowy, obecnie nabrał większego znaczenia. Według sondażu przeprowadzonego wśród czytelników lokalnego „Shetland Times”, aż 77% respondentów popiera ideę większej autonomii.
– Dyskusje o niezależności i możliwym związku z Norwegią są u nas równie istotne jak debata o przyszłości Szkocji – zauważa dziennikarz Kevin Craigens. Dodaje jednak, że większość mieszkańców nadal opowiada się za pozostaniem w ramach Wielkiej Brytanii, mimo że zwolennicy alternatywnych rozwiązań stanowią „istotną mniejszość”.
Argumenty za norweskim kierunkiem
Aktywista Jason Campbell w niedawnym artykule wskazał szereg korzyści wynikających z ewentualnego związku z Norwegią. Wymienia m.in.: wyższy poziom życia, nowocześniejszy transport promowy, korzystniejsze ceny energii, niższe podatki oraz lepsze warunki pracy i płace.
Podobne stanowisko prezentuje Armitage, który zwraca uwagę, że Norwegia czerpie korzyści z zasobów naturalnych znajdujących się wokół Szetlandów. – Skoro nasze surowce trafiają do Norwegii, dlaczego nie mielibyśmy mieć także reprezentacji politycznej? – pyta retorycznie.
Norwegia pozostaje powściągliwa
Władze norweskie odmówiły komentarza w sprawie spekulacji, uznając ją za wewnętrzny problem Zjednoczonego Królestwa. Mimo to dyskusja wokół statusu Szetlandów zdaje się dopiero rozkręcać – a temat niepodległości lub zmiany przynależności terytorialnej pozostaje jednym z najżywiej komentowanych na archipelagu.