Niepokojące dane płyną ze Szwecji. Szwedzkie społeczeństwo stoi w obliczu głębokich przemian. Nie tylko zmienia się Szwecja, ale i zachowanie samych Szwedów.
Najnowsze badania ujawniają, że aż 1,4 MILIONA mieszkańców Szwecji zrewolucjonizowało swoje codzienne życie. Powód? Fala przemocy, która zalała kraj. O dramatycznych zmianach w zachowaniu Szwedów informuje Dagens Nyheter (DN).
Sondaż alarmuje: jeden na pięciu Szwedów żyje w strachu
Sondaż przeprowadzony przez DN/Ipsos nie pozostawia złudzeń: niemal jeden na pięciu wyborców przyznaje, że zmienił swoje nawyki i zachowanie w wyniku eskalacji przemocy.
Mówimy o konkretnych zmianach w codziennym funkcjonowaniu milionów Szwedów. Przykłady? Unikanie miejsc, które uważają za niebezpieczne, rezygnacja z wychodzenia z domu po zmroku, wzmożona ostrożność w stosunku do dzieci.
Aż 18% Szwedów przyznaje się do zmiany zachowania
- „Przekładając to na liczbę osób w Szwecji, mówimy o około 1,4 miliona dorosłych. To oczywiste, że przemoc dotyka ogromną liczbę ludzi” – podkreśla w rozmowie z DN Nicklas Källebring, analityk opinii publicznej z Ipsos.
Badania wskazują, że niektóre grupy społeczne szczególnie silnie odczuły falę eksplozji i strzelanin, które wstrząsnęły Szwecją w ostatnich latach i z tego powodu stały się bardziej ostrożne.
Młodzi i imigranci żyją w największym strachu.
Grupy społeczne, które najbardziej zdecydowanie zmieniły swoje zachowanie to przede wszystkim osoby młodsze oraz osoby pochodzenia imigranckiego.
Co więcej, niemal jeden na pięciu głosujących obawia się, że sam padnie ofiarą przemocy. Największe obawy w tym względzie wyrażają kobiety i osoby młodsze.
Wyborcy SD (Szwedzkich Demokratów) szczególnie zaniepokojeni eskalacją przemocy.
Badanie DN/Ipsos ujawnia również, że wyborcy partii Szwedzcy Demokraci (SD) wydają się być bardziej zaniepokojeni falą przemocy niż wyborcy innych partii.
- „Wyborcy SD wyróżniają się w tych kwestiach w sposób szczególny. To bardzo wyraźny i spójny wzorzec” – zauważa Nicklas Källebring.
Czy policji udało się opanować falę przemocy? Optymistyczne sygnały, ale strach pozostaje.
Styczeń 2025 roku zapisał się w Szwecji rekordową liczbą eksplozji, zwłaszcza w rejonie Sztokholmu.
Jednak w ostatnich dniach komisarz policji, Petra Lundh, zapewniła, że nowa fala przemocy została powstrzymana.
- „Wydaje się, że udało nam się opanować falę przemocy, przynajmniej na ten moment” – powiedziała komisarz w rozmowie z SVT.
Policja intensywnie pracowała po serii 32 eksplozji, które wstrząsnęły Szwecją tylko w styczniu.
- „Przeprowadziliśmy szeroko zakrojone naloty, m.in. na konstruktorów bomb” – informuje Petra Lundh.
Czy podjęte środki skutecznie uspokoją sytuację? Choć sygnały ze strony policji są optymistyczne, strach i niepokój wśród Szwedów pozostają silne. Badanie DN/Ipsos pokazuje skalę problemu i dramatyczny wpływ przemocy na życie codzienne milionów mieszkańców Szwecji.