Całe mieszkanie zostało odbarwione przez nikotynę, twierdzi miejska spółka mieszkaniowa w Malmö, żądając 337 000 koron od kobiety, która mieszkała w nowo wybudowanym mieszkaniu od półtora roku.
Firma nazywa tego typu uszkodzenia wandalizmem, donosi Hem & Hyra.
Firma zwróciła się teraz do sądu o pomoc w odzyskaniu kwoty, ale kobieta zupełnie nie rozumie roszczeń.
“Jestem palaczem, ale zawsze paliłem na balkonie. Można było palić, nie było problemu.” – opowiada gazecie.
Według firmy sanitarnej, która badała mieszkanie po jej wyprowadzce, prawie wszystkie meble i luźne przedmioty były odbarwione przez nikotynę. Wystąpiły również szkody spowodowane wilgocią. To już trzeci raz w krótkim czasie, kiedy spółdzielnia mieszkaniowa żąda dużych kwot od eksmitowanych lokatorów z powodu zadymienia mieszkań.