Kobieta w Szwecji twierdzi, że nie została obsłużona w sklepie prowadzonym przez Somalijczyka, ponieważ nie miała zasłoniętych włosów. Powiedziała, że znów poczuła się jak w Iranie, z którego pochodzi.
Kobieta, znana w Szwecji aktywistka ruchów kobiecych Soheila Fors powiedziała, że udała się na zakupy w poszukiwaniu sukienki i że sprzedająca kobieta pokazała jej kilka modeli. Chwilę później pojawił się mężczyzna prawdopodobnie właściciel sklepu i zaczął po somalijsku rozmawiać ze sprzedawczynią o braku hijabu u klientki, napisała w artykule zamieszczonym na Nyheter 24.
„Kobiet odwróciła się do mnie i powiedziała ‘Niestety nie może pani tego kupić’. Powiedziałam jej: ‘Wyobraź sobie, że idę do sklepu po mleko i nie mogę go kupić’. Odpowiedziała: ‘W Szwecji jest demokracja.’ ‘Tak, jest demokracja i dlatego mogę chodzić w hijabie albo bez.’
Fors powiedziała, że przez to zdarzenie poczuła się jakby ‘znowu była w opresyjnym religijnie Iranie’. Fors opuściła Iran w 1993 roku, po tym jak działała w ruchu przeciwnym religijnemu rządowi. Od tego czasu wypowiada się otwarcie o Islamie i o sprawach kobiet co doprowadziło do grożenia jej śmiercią przez islamskie grupy terrorystyczne.
„Napisali mi, że wiedzą, gdzie mieszkam i że zabiją moją rodzinę,” powiedziała Fors w 2015 roku.
Fors dodała, że wiele osób w mediach społecznościowych doradza jej złożenie skargi na dyskryminację w sklepie, ona jednak zrezygnowała z tego bojąc się, że doprowadzi to do konfliktu między Irańczykami a Somalijczykami w Szwecji.
Zamiast tego wezwała ona Szwedów do bojkotowania sklepów stosujących podobne praktyki.
W Szwecji już wcześniej dochodziło do konfliktów między konserwatywnym Islamem a ruchami feministycznymi. Jeden z najbardziej znanych i niedawnych przypadków to sprawa, gdzie feministki musiały się wynieść z jednej z tak zwanych ‘stref no-go’.
W jednym ze sztokholmskich przedmieść Husby, lokalne władze starają się rozwiązać problem zagrożonych kobiet poprzez ‘feministyczne planowanie miasta.’ Zwolennicy nowej polityki uważają, że takie sprawy jak więcej latarń przy ulicach oraz przeniesienie niektórych kawiarni uczyni tą dzielnicę bezpieczniejszą dla kobiet.
Niektóry szwedzkie feministki uważają, że prawdziwym problemem na przedmieściach nie jest Islam tylko generalnie mężczyźni. Przewodnicząca Inicjatywy Feministycznej, szwedzkiej partii politycznej feministek, Victoria Kawesa powiedziała, ‘wspólnym mianownikiem jest agresja i dominacja mężczyzn.’