Wycieczka szkolna do Szwecji ledwo się rozpoczęła, zanim celnicy stwierdzili, że autobus dziwnie jeździ. Na jego pokładzie znajdowało się około 40 duńskich uczniów i kierowca, który był pod znacznym wpływem alkoholu. Podczas kontroli celnicy znaleźli wokół kierowcy dużą ilość puszek, a w jego butelce z wodą piwo.
W porze obiadowej we wtorek celnicy w Lernacken nabrali podejrzeń wobec zarejestrowanego w Danii autobusu, który właśnie przejechał przez most Öresund.
„Zatrzymali autobus, ponieważ kierowca prowadził dziwnie. Podczas kontroli celnicy stwierdzili, że był on mocno odurzony i znaleźli w pobliżu kierowcy dużą ilość puszek.” – relacjonuje Oscar Lindvall, zastępca szefa inspekcji szwedzkich służb celnych w południowej Szwecji.
W autobusie znajdowało się około 40 duńskich uczniów i trzech dorosłych, którzy podróżowali do Szwecji. Zauważalne jest również, że kierowca wlał piwo do swojej butelki z wodą. Miał zatem zamiar pić podczas dalszej części podróży. Prawdopodobnie można było uniknąć poważnego wypadku drogowego.
Uczniowie mogli odbyć zaplanowaną wycieczkę po tym, jak organizator wycieczki zorganizował zastępczego kierowcę.
„To, że zatrzymujemy kierowców pod wpływem, nie jest wcale wyjątkowe. Ale nigdy wcześniej nie widziałem, żebyśmy zatrzymali autobus pełen uczniów. To pokazuje jak ważne są kontrole już na granicy” – powiedział Oscar Lindvall.
Kierowca został przesłuchany i jest podejrzany o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
- Kierowca ze Sztokholmu może zapłacić grzywnę w wysokości 27 000 koron za niezawiadomienie o kolizji z jeleniem
- Wzrost czynszów w Szwecji: wynajem mieszkań staje się coraz droższy
- Reżim Putina grozi Szwedom walczącym za Ukrainę: eskalacja napięć między Rosją a Szwecją
- Rekordowy wzrost zachorowań na odrę w Szwecji: alarmujące dane i środki ostrożności
- Eksplozja w bloku mieszkalnym w Märsta: policja prowadzi dochodzenie